Kolejny przepływomierz i dalej nie wiem..

[spidi347]

Witam,

Mam problem z przepływomierzem w Alfie 156 1.6 TS 120 KM, 1998. Miałem przy silniku sporo do zrobienia (był przestawiony rozrząd, niesczelny układ dolotowy), wymieniłem filtry, wyczyściłem przepustnicę, silniczek krokowy i potencjometr ( przestała falować na wolnych obrotach). Otóż mój przepływomierz z wkładką 044 pokazywał maksymalnie 370 kg/h. Pomiary FESem, na III biegu do odcinki, jak i na wolnych. Kupiłem nowy orygniał przepływkę Bosch taką jak ma być czyli końcówką 019. Doczytałem że powinien to być wynik ok 480 kg/h. Miałem nieszczelność (rura za przepływomierzem), dzisiaj na sztukę zakleiłem rurę taśmą i dalej to samo. Auto jedzie w miarę, choć na niższych obrotach nie przyśpiesza idelanie płynnie. Nie wiem jaką powinien miec pełną moc, bo mam ją trzeci tydzień. I fakt jest najmocniejsza jak dotąd ale dalej nie wiem czy to jest to. Oczywiście zrobiony reset ECU, pomiary i jazda tylko na benzynie obecnie. Jakis pomysł skąd taka niska wartość ?

[Bags]

Może się mylę, ale zrobiłeś serwis na "wejściu", a na "wyjściu" siedzi walnięta sonda lambda. A ona przekazuje info do komputera, a ten do FESa. Wymienić sondę i operację powtórzyć.
Spróbowałbym tego manewru, a dla porównania zrobił dodatkowo badanie Multiecuscanem, którego testową wersję można dorwać w ze strony producenta.

[spidi347]

Kolego, a czy sonda lambda wpływa na wartość powietrza zasysanego ? Nie wiem czemu napisałem FES, ale testy robię MultiEcuScanem w wersji 3.34 chyba. Mam drugą sondę, też używkę ale może warto ją podłożyć.. Swoją drogą na wykresie napięcia sondy widać że pracu od 100 mV do 700 mV gdzieś po rozgrzaniu silnika.

[Bags]

Kolego, a czy sonda lambda wpływa na wartość powietrza zasysanego ? Nie wiem czemu napisałem FES, ale testy robię MultiEcuScanem w wersji 3.34 chyba. Mam drugą sondę, też używkę ale może warto ją podłożyć.. Swoją drogą na wykresie napięcia sondy widać że pracu od 100 mV do 700 mV gdzieś po rozgrzaniu silnika.

Napisałem jasno, że może się mylę tutaj, ale skoro od stanu technicznego sondy zależą parametry mieszanki - patrz lista błędów w przypadku walniętej sondy - którymi decyduje komputer, to kto tu decyduje o wartości i na bazie jakich decyzji finalnie przekazuje je do programu diagnostycznego?
Badasz parametry pracy silnika do odcinki jak piszesz, więc analogicznie dostajesz średnią wypadkową z zakresu obrotów, a nie tylko z samej przepływki.
O różnicach błędu pomiarowego słyszałeś, czy lecisz po wykresach ja nie porównując tematyka afery z silnikami VW?
Doprowadź do ładu silnik, by chodził jak zegarek a wtedy szukaj powodu usterek, bo nawet walnięta sonda paradoksalnie ma tu wiele do gadania w takich okolicznościach jak podałeś wyżej.

[spidi347]

Dzisiaj sprawdziłem, po 80km od czyszczenia przepustnicy, silniczka krokowego, uszczelnieniu dolotu, wymianie przepływomierza i resecie ecu brak błędów. Wolne obroty już nie falują, trzymają wartość idelanie 840obr/min. Jednak przy przyśpieszaniu do 3k obr brakuje mu mocy, jakbym odpuszczał na moment gaz. Zrobiłem logi sondy, ale wrzucam tylko jedno zdjęcie z opisami, podpowiedz czy tak ma być.



Jeszcze dwie rzeczy mnie zastanawiają, parametr integrator sondy lambda się ma wartość 1,000 i czasami tylko nieznacznie spadnie na 0,980
Druga to wartość oczekiwana przepływu powietrza, na wolnych obrotach to 5,2kg/h przy rzeczywistej 9,4, a pod obciążeniem dochodzi do maks 18kg/h kiedy wartość rzeczywista dochodzi do 350kg/h.

[KornelPL]

A moim zdaniem tutaj w ogole nie chodzi o przeplywke czy lambdy. Tez wymienilem lambdy, przeplywki mialem ze 3 (2 zamienniki i oryginal). Winowajca okazala sie cewka zaplonowa i/ lub kabel. Moja rada - kup na allegro listwe cewek i zamien. Ta cala sytuacja co tutaj opisujesz idealnie podpada pod to z czym ja walczylem BARDZO dlugo. Dodam jeszcze ze MES nie wywalal zandego bledu, lub wywalal blad przeplywki, choc to nie byla zupelnie jej wina.