Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 123 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 29

Temat: Czy to ostatnia szansa, żeby kupić w niskiej cenie 1.9 JTDm?

  1. #11
    Bags
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał Tuti Zobacz post
    Może nie miłość do 156, ale próbuję sobie znaleźć logiczne wytłumaczenie dla np. kupienia zawieszenia za 3500 zł. Chce auto do normalnego użytku. Mojej nic nie dolega, tylko poobijana jest, więc można by kupić ładniejszą budę, ale chciałbym kupić po jak najlepszej cenie. Mogę poczekać nawet 5 lat. Bo nie mam na co zmieniać 156... nie mam garażu na 75, a Giulia jest obecnie za droga na moją kieszeń
    Patrząc po swojej belli z rocznika "car of the year 98", to nie licząc wymiany zajechanego silnika 2.0 a po roku kpl. sprzęgła. to może z robocizną mechanika w ekstremalnych naprawach zawieszenia - by sprężynami nie dostać w pysk - dobrnąłem do tej granicznej w/w kwoty. Z czego 1700,- to na czysto cena zakupu alfy.
    Znam też przypadek gdzie alfa 156 z 97r. kupiona za 2 tyś. po roku użytkowania i naprawiona typowo eksploatacyjnie za niecały tysiąc zł w częściach samemu poszła od ręki za prawie 6 tys.

    A tak z innej beczki, to skoro chinole tłuką dobre 90% asortymentu motoryzacyjnego, który potem trafia na rynek pod banderą różnych firm, gdzie dobra połowa ceny to sama marża rzekomego producenta wespół z marżą "z półki hurtowej/sklepowej". To paradoksalnie samo nasuwa się pytanie, że jaki jest sens płacić - za było nie było ten sam towar - "astronomiczną" niekiedy cenę rodem z serwisu kontra tą ze sklepu.
    Fakt jest faktem, że u wielu osób pokutuje powiedzenie, że naprawa w serwisie nie równa się naprawie na własną rękę. czyli zastaw się a pokaż się... przed sąsiadem
    Cytat Napisał Tuti Zobacz post
    Fiat 126p to nie symbol epoki, tylko przez dłuższy czas najpopularniejsze auto w Polsce. To, że ceny poszły do góry to przyczyna tego, że obecnie jest ich na rynku bardzo mało, bo wszyscy twierdzili, że to rupieć i złomowali je za 200 zł. Ale dobra... Golf 2 1.6D to też symbol epoki? Kiedyś kupiłem takie dwa. Jeden za 800 zł, drugi za 600 zł. Dzisiaj pospawałbym podłogę i pogoniłbym je za 5 tys.
    Sądzę, ze w tym obecnym boomie na te wiekowe i nieliczne cuda motoryzacji spod bandery FSM i FSO ma swój spory wkład ogólnopolska impreza pt złombol. Paradoksalnie jakie ceny na aukcjach zza oceanem uzyskują tamtejsze joung i oldtimery też o czymś świadczy.
    Cytat Napisał Tuti Zobacz post
    Wracając do Alfy 33 i JTD: http://allegro.pl/alfa-romeo-33-1-4-...0.html#thumb/8
    1.4 Boxer 8v 90 KM to jakiś wybitny silnik? A przecież był też montowany 1.7 Boxer 16v 140 KM, była wersja z napędem na 4-koła... Cena 200% w góre w porównaniu do tego co było 10 lat temu. Pamiętam jak dziś, bo moje poszukiwania pierwszej Alfy zaczęły się jak miałem 18 lat i miałem 3 tys. zł gotówki z osiemnastych urodzin
    Mówi się, że Alfa jest jak kobieta, a ta z jednej strony jest jak wino, a z drugiej jak dbasz -tak masz :
    Ostatnio edytowane przez Bags ; 19-05-2017 o 23:41

  2. #12
    Emeryt Fachowiec
    Dołączył
    10 2005
    Mieszka w
    Kraków
    Auto
    Giulia 2.0 Turbo 200KM '17
    Postów
    2,169

    Domyślnie

    Cytat Napisał Bags Zobacz post
    A tak z innej beczki, to skoro chinole tłuką dobre 90% asortymentu motoryzacyjnego, który potem trafia na rynek pod banderą różnych firm, gdzie dobra połowa ceny to sama marża rzekomego producenta wespół z marżą "z półki hurtowej/sklepowej". To paradoksalnie samo nasuwa się pytanie, że jaki jest sens płacić - za było nie było ten sam towar - "astronomiczną" niekiedy cenę rodem z serwisu kontra tą ze sklepu.
    Fakt jest faktem, że u wielu osób pokutuje powiedzenie, że naprawa w serwisie nie równa się naprawie na własną rękę. czyli zastaw się a pokaż się... przed sąsiadem
    Kupując coś z logiem oczekujesz powtarzalnej jakości. Kupując części prosto z chińskiej fabryki, przed brandowaniem zwyczajnie ryzykujesz. Ja za same amortyzatory dałem 3500 zł - Bilstein B6. Do tego w przeciągu 3 lat jak jeżdżę moją wymieniłem w przednim zawieszeniu wszystko

    Ja zawsze poprawiam sobie humor jak uda mi się coś kupić w okazyjnej cenie. Drugą budę kupię, ale czytając Wasze posty wydaje mi się, że faktycznie lepiej poczekać jeszcze kilka lat...

  3. #13
    Użytkownik Znawca Avatar koskar
    Dołączył
    05 2011
    Mieszka w
    WL // GA
    Auto
    Alfa Romeo 156 Berlina 2.0 T.S. 1999r., Renault Clio III Ph2 1.2 2010r.
    Postów
    1,782

    Domyślnie

    Bszóstki komplet w takiej cenie jest? :O

  4. #14
    Bags
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał Tuti Zobacz post
    Kupując coś z logiem oczekujesz powtarzalnej jakości. Kupując części prosto z chińskiej fabryki, przed brandowaniem zwyczajnie ryzykujesz. Ja za same amortyzatory dałem 3500 zł - Bilstein B6. Do tego w przeciągu 3 lat jak jeżdżę moją wymieniłem w przednim zawieszeniu wszystko
    Dobre sobie, bo logowanie, brandowanie i etc. robi chińczyk pod sztancą lub odręcznie na zamówienie odbiorcy po zdjęciu produktu z taśmy.
    A Ty myslisz że serwisy lecą przy wymianach tylko na oryginałach z logiem marki?
    I skoro sam kupuję produkty z półki średniej wyższej i sprawdzonych jak dla mnie i na moje potrzeby producentów, to w Twojej kwocie samych amorków skompletuję 3-4 zestawy całego zawieszenia. Różnica będzie tylko taka, że nie ma na nich loga jak nie koncernu AR to kogoś, kogo marża jest na produkcie wynosi 200% względem ceny wyjściowej.
    Wiele razy wychodziłem z firmowego sklepu w salonie alfy ze stwierdzeniem, że upadli na głowę z cenami, gdzie ten sam wyrób jak nie ze sklepu to kupiony w sieci miałem za połowę ceny w identycznym opakowaniu.

  5. #15
    Emeryt Fachowiec
    Dołączył
    10 2005
    Mieszka w
    Kraków
    Auto
    Giulia 2.0 Turbo 200KM '17
    Postów
    2,169

    Domyślnie

    Ale ja wszystko kupuje w internecie. Amortyzatory też kupiłem na Allegro.pl. Mechanikowi sam zawożę swoje części. Nie oszczędzałem kupując podzespoły tańszych marek jeśli chodzi o zawieszenie. To co wymieniłem miało mi zostać na lata i tego się trzymam. Wahacze górne TRW mam 45kkm i są w stanie idealnym, a mieszkam prawie, że w lesie (jakość dróg).

    Sam temat założony, żeby podyskutować o tym czy model 156 FL straci jeszcze więcej na wartości.

  6. #16
    Bags
    Gość

    Domyślnie

    W jednym z testów AR 156 z silnikiem 2,5 V6 busso mówią, że "alfa 156 jest jak dobrze skrojony garnitur".
    Z mojego punktu widzenia, to legenda 156 jako auta roku 98 i ikony rodem z torów wyścigowych, ma mocno zdegradowaną renomę oklepanym hasłem miłośniczki lawet. Fakt faktem jest ona czasem wredna pod względem konstrukcyjnym, gdzie robiąc jedną rzecz trzeba rozebrać 5 innych, a flagowym wg mnie mankamentem jest spawany do podłużnic przedni pas wzmocnienia czołowego.
    Kupując parę lat temu swoją, to widziałem wiele modeli z podłogą jak u Flinstona, ziarno prawdy jest w awaryjności TS-ów i dobijania ich instalacjami LPG, gdzie paradoksalnie sam producent tego odradza w tych silnikach.

    Jestem zdania, że przyjdzie taki moment, że podzieli ona losy sławetnego malucha dzisiaj i cena zacznie piąć się wzwyż, bo coraz częściej jest widywana na szrotach w nienagannym stanie.

  7. #17
    Użytkownik Dwusuwowiec Avatar Black Jack
    Dołączył
    10 2015
    Auto
    Alfa Romeo 156 Sportwagon 2.4 JTD 2000r
    Postów
    107

    Domyślnie

    Sorry chłopaki ale błagam was lądujcie na ziemi...ar 156 rarytasem i youngtimerem nie będzie chyba ze gta albo jakieś naprawdę zadbane busso. Za słabej jakości samochód... Teraz pewnie wylejecie na mnie wiadro pomyj ale taka prawda.. Takim autom jak starsze beemki merce audiny czy hondziaki to alfie 156 daleko... Osobiście uzytkuje od zawsze stare gruzy bo nowym autem jeździ zona z dzieckiem... Alfe kupowalem właśnie z racji super niskich cen i tytułem tego ze wiele ich na drogach nie ma... Wcześniej były tylko beemki... Co by nie mówić dbam o auto ale tutaj to niekończąca się opowiesc wszystko od plastikow az pi zawieszenie kest niskiej jakosci... Jest tu finezja i design ale jakości materiałów brak. Rozwiązania tech tez nie powalaja... 30tys na org częściach i zawiecha zaczyna płakać... To jest kpina tym co ratuje te auta to jtd i tyle... Brak tu wygłuszenia wiec jest jak w rakietach... To jest super auto dla pasjonatów jak my ale tylko dla pasjonatów... Beda taniały napewno już ganiaja za 2-3tys i to naprawdę nie jakieś turbo koszmary ale tez nic ciekawego... Jak ktoś chce 12tys za 156 nie w ti to umieram ze śmiechu bo za te kwotę kupiłem swojego czasu e39 ktore w każdym aspekcie było galaktykę dalej... Niestety paliło 20l i po dzwonie gniło....

    Niemniej warto nadmienic ze sytuacja poza pl może być inna... Ja jak szukałem swojej to się nauczyłem ze dla przeciętnego posiadacza alfy hasło sprawna w 100% oznacza ze odpala jedzie i skreca... I tyle... W pl ludzie nie dbają o auta jada az zajada i wtedy wymieniaja czasci... Zadko kompleksow nie zadko używane i z tad taka opinia... Niemniej trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i pogodzić się z mizerna jakością tego modelu dzis. uplyw czasu dal mu sue we znaki
    Ostatnio edytowane przez Black Jack ; 21-05-2017 o 20:26

  8. #18
    Użytkownik Maniak resoraków Avatar alfist
    Dołączył
    09 2016
    Mieszka w
    Lublin
    Auto
    Giulia Q , GT3.2 Q2
    Postów
    960

    Domyślnie

    Nie zgodzę się co do tej tak słabej jakości Alf, jeździłem równolegle kilkoma służbowymi Passatami i ich awaryjność też wcale nie jest taka mała, a ceny w ASO czasem takie, że się wierzyć nie chce . Z moich częstych (tak, tak) wizyt w ASO Volkswagena zapamiętałem "opcje 1000zł" , bo tyle kosztuje: wymiana łożyska przedniego koła, lub silnika wycieraczki tylnej, lub plastikowej obudowy zacisku hamulca tylnego -lewego lub prawego (pęka gdy się dostanie tam woda i zamarznie- jeżdżąc zimą jest to 100% pewne- do wymiany dwa), to tak tylko z drobiazgów, które naprawiałem. Co do tej galaktyki dzielącej Alfę od innych to nic takiego nie zauważyłem.

  9. #19
    Bags
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał Black Jack Zobacz post
    Sorry chłopaki ale błagam was lądujcie na ziemi...ar 156 rarytasem i youngtimerem nie będzie chyba ze gta albo jakieś naprawdę zadbane busso. Za słabej jakości samochód... Teraz pewnie wylejecie na mnie wiadro pomyj ale taka prawda..
    To weź wytłumacz na podstawie solidnych argumentów, jakim rarytasem dzisiaj jest maluch, poldek czy turbo syrenka w tak astronomicznych cenach, w porównaniu do nawiązującej w temacie alfy.
    Poza historią, w której dobrze znana wszystkim osoba śp. Mariana Bublewicza zostawiła jakiś ślad, to chyba dzisiejszy lans na złombol można uznać za potoczną reanimację trupa poprzez wyciąganie wraków ze stodoły sołtysa tych ikon polskiej motoryzacji.
    To samo praktycznie tyczy się Naszych rodzimych jednośladowych reliktów minionej epoki; tyle że tutaj z tymi motocyklami ja wiem dlaczego tak jest.
    Cytat Napisał Black Jack Zobacz post
    Takim autom jak starsze beemki merce audiny czy hondziaki to alfie 156 daleko... Osobiście uzytkuje od zawsze stare gruzy bo nowym autem jeździ zona z dzieckiem... Alfe kupowalem właśnie z racji super niskich cen i tytułem tego ze wiele ich na drogach nie ma... Wcześniej były tylko beemki... Co by nie mówić dbam o auto ale tutaj to niekończąca się opowiesc wszystko od plastikow az pi zawieszenie kest niskiej jakosci... Jest tu finezja i design ale jakości materiałów brak. Rozwiązania tech tez nie powalaja... 30tys na org częściach i zawiecha zaczyna płakać... To jest kpina tym co ratuje te auta to jtd i tyle... Brak tu wygłuszenia wiec jest jak w rakietach...
    Znasz parodię Akcentu o tej hondzie zielonej? W miejsce rzeczonej hondy wstaw każdą markę, nawet alfę i hejt masz po całości do ostatniej nitki; teraz jeszcze wypuścili kolejną parodię z puntem.
    Tak na marginesie, to przymierzałem się swego czasu do powypadkowej audicy a4 z segmentu b6 wzwyż do 15k z Niemiec i w zalewie tych wszystkich superlatywów o tej marce, tylko jedna kwestia położyła wszystko na łopatki - jest popularną marką wespół z Passatem u złodziei.
    Cytat Napisał Black Jack Zobacz post
    To jest super auto dla pasjonatów jak my ale tylko dla pasjonatów... Beda taniały napewno już ganiaja za 2-3tys i to naprawdę nie jakieś turbo koszmary ale tez nic ciekawego... Jak ktoś chce 12tys za 156 nie w ti to umieram ze śmiechu bo za te kwotę kupiłem swojego czasu e39 ktore w każdym aspekcie było galaktykę dalej... Niestety paliło 20l i po dzwonie gniło....
    Tylko jakoś trudno spotykana jest alfa na szrotach, za to pełną gamę innych marek masz całe place i hale zawalone.
    Może i przesadą jest krzyczeć tyle za alfę, ale jak się dobrze przyjrzysz i prześwietlisz temat, to i znajdziesz tyle warty model. Większość co najwyżej wozi się na ikonie auta sportowego jaki przypadł w udziale tytułowej alfie.
    Cytat Napisał Black Jack Zobacz post
    Niemniej warto nadmienic ze sytuacja poza pl może być inna...
    Stąd też zaporowa cena cirka około 12 tys.
    Cytat Napisał Black Jack Zobacz post
    Ja jak szukałem swojej to się nauczyłem ze dla przeciętnego posiadacza alfy hasło sprawna w 100% oznacza ze odpala jedzie i skreca... I tyle... W pl ludzie nie dbają o auta jada az zajada i wtedy wymieniaja czasci... Zadko kompleksow nie zadko używane i z tad taka opinia... Niemniej trzeba spojrzeć prawdzie w oczy i pogodzić się z mizerna jakością tego modelu dzis. uplyw czasu dal mu sue we znaki
    Błąd, nie sprawna a okazyjna. A po drugie ludzie tak dbają jak paradoksalnie mechanicy naprawiają i tutaj względem tych ostatnich mam sporo doświadczenia.
    Ostatnio edytowane przez Bags ; 21-05-2017 o 23:38

  10. #20
    Użytkownik Dwusuwowiec Avatar Black Jack
    Dołączył
    10 2015
    Auto
    Alfa Romeo 156 Sportwagon 2.4 JTD 2000r
    Postów
    107

    Domyślnie

    Wiedziłem ze bedzie shitstorm ale co tam... warto o tym rozmawiać

    Cytat Napisał alfist Zobacz post
    Nie zgodzę się co do tej tak słabej jakości Alf, jeździłem równolegle kilkoma służbowymi Passatami i ich awaryjność też wcale nie jest taka mała, a ceny w ASO czasem takie, że się wierzyć nie chce . Z moich częstych (tak, tak) wizyt w ASO Volkswagena zapamiętałem "opcje 1000zł" , bo tyle kosztuje: wymiana łożyska przedniego koła, lub silnika wycieraczki tylnej, lub plastikowej obudowy zacisku hamulca tylnego -lewego lub prawego (pęka gdy się dostanie tam woda i zamarznie- jeżdżąc zimą jest to 100% pewne- do wymiany dwa), to tak tylko z drobiazgów, które naprawiałem. Co do tej galaktyki dzielącej Alfę od innych to nic takiego nie zauważyłem.
    Nie zrozumiałeś mnie... Po pierwsze o awaryjności to się mówi w przypadku nowych aut... W przypadku ar 156 można mówić tylko o trwałości... 80% rzeczy które miały się zepsuc juz ktos wczesniej naprawił... O galaktyce pisłałem tez w odniesieniu do 156 i np e39 czy chociażby B6 allbo starszego accorda... ceny te same tylko auta bardziej trwałe o to mi chodzi . Bo mówimy o starym modelu....Nikt sie z tym zgadzac nie musi ale ja mam takie doswiadczenia... Poza tym ja mam w pracy np hujdaja forda i jest nawet porshe szefa i to ono najwiecej siedzi w serwise... i czego to jest wyznacznik? Niczego

    To weź wytłumacz na podstawie solidnych argumentów, jakim rarytasem dzisiaj jest maluch, poldek czy turbo syrenka w tak astronomicznych cenach, w porównaniu do nawiązującej w temacie alfy.
    Poza historią, w której dobrze znana wszystkim osoba śp. Mariana Bublewicza zostawiła jakiś ślad, to chyba dzisiejszy lans na złombol można uznać za potoczną reanimację trupa poprzez wyciąganie wraków ze stodoły sołtysa tych ikon polskiej motoryzacji.
    To samo praktycznie tyczy się Naszych rodzimych jednośladowych reliktów minionej epoki; tyle że tutaj z tymi motocyklami ja wiem dlaczego tak jest
    A no takim rarytasem że tylko jako rarytas widnieje na aukcji i nikt tego nie kupuje. Uwierz miałem borewicza 32letniego stan idealny 1001km na liczniku. Dziadek po 38latach pracy w fso dostał go jako ostatniego z pierwszej lini produkcyjnej jak jechał do pracy i padało wracał rowerem serio nie sciemniam... Stał na allegro i otomoto za 10k bo wymagał troche pracy z racji tego ze długo stał nie odpalany (lata) przyjezdzali tłumnie idioci z forów i się czepiali ze gumy na karoserii się odkształciły i ze np tapicerka nie z tego modelu niby bo ktos cos tam czytał ale gówno wiedział... Kazdy kręcił nosem. W końcu mój kumpel (mega znany w swiatku poldków.. Adam Dowgird ma replike rajdówki poloneza jedyną w pl w ktorą władował 100k na luzaku już) sprowadził mnie na ziemie i powiedział jak to naprawde wyglada na rynku tych rarytasów... Ostatecznie kupił go odemnie kumpel mechanik za 5tys zwiózł lawetą z południ polski bo tam stał.. włożył 1ys złotych w najwazniejsze rzeczy żeby odpalał i ładnie jezdził zrobił zółte blachy i sprzedał za 9tys w bólach bo kazdy mu wmawiał jakim to jest januszem przekręcania liczników bo przecież 1001km to niemożliwe... Ot taka smutna historia.. Kuzyn siedzi z koleji w temacie maluchów ma lakiernie i sporo tego robi w skoczowie... Naprawde wyczesane malce biegają tam po 7-8k...Czas hipsterów prl i fso mija bo kazdy sie skumał ze to jezdzi jak gówno a sentyment to za mało.... Nie musisz sie z tym zgadzac oczywsicie...

    Tylko jakoś trudno spotykana jest alfa na szrotach, za to pełną gamę innych marek masz całe place i hale zawalone.
    Może i przesadą jest krzyczeć tyle za alfę, ale jak się dobrze przyjrzysz i prześwietlisz temat, to i znajdziesz tyle warty model. Większość co najwyżej wozi się na ikonie auta sportowego jaki przypadł w udziale tytułowej alfie.
    Na to pytanie chyba sam znasz odpowiedz... Nie ma ich na szrotach bo na jedną alfę w PL przypada pewnie 20 pasków 30 golfów 20 opli i po 10 audi czy bawarek... Poza tym z racji tak niskich cen naszych gruzów mało któremu szrotowi w duzym miescie w ogóle chce sie rozkładac to na czesci które lezą potem pół roku i schodzą za 5 zł... Nigdy nie zastanawiałes sie nad tym? Łatwiej to pociać na żyletki i na szybko odzyskach jakis hajs... I nie zrozum mnie zle ja wiem że są alfy 156 warte i pewnie 18-20k tylko sprzedaż tego to mrzonka...

    Reasumjąc nie hejtuje 156 sam ją mam i lubie ale naprawdę jest na rynku dużo więcej aut które mają szanse na zwrot w polityce cenowej, niestety 156 w dieselu i jts'om tego nie wróżę.... Co ciekwasze ostatnio dzwoniłem do aso za 2 spinkami i osłoną halogena usłyszałem ze alfa nie produkuje tego od 2008 roku... I jak to się ma np do bwm e30 do którego w gdańsku u zdunka odbierałem dla kolegi ostatnio orginalną klamkę?!
    Ostatnio edytowane przez Black Jack ; 22-05-2017 o 19:49

Podobne wątki

  1. Gdzie kupić olej SELENIA żeby nie trafić na podróbkę?
    Utworzone przez abuse w dziale Forum ogólne o Alfa Romeo
    Odpowiedzi: 16
    Ostatni post / autor: 02-03-2017, 08:23
  2. [159] Nie chciałby ktoś kupić na pół dwóch map od Navteq w cenie 1? Jest teraz promocja
    Utworzone przez MacS w dziale 159/Brera/Brera Spider
    Odpowiedzi: 2
    Ostatni post / autor: 26-08-2012, 11:27
  3. Odpowiedzi: 7
    Ostatni post / autor: 29-02-2012, 11:22

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory