Cześć Wszystkim
Borykam się z nietypowym problemem, od prawie pół roku denerwuje mnie sporadyczne chrupnięcie z okolic tylnego zawieszenia. Chrupnięcie słychać przy gwałtowniejszych skrętach, przy dynamicznym pokonywaniu malutkich rond (jak przechyli tył autka) wtedy słychać chrupnięcie, w miarę pokonywania kilometrów i rozgrzewania autka, dźwięk chrupnięcia jakby słabnął. Przy jeździe na nierównej drodze, pokonywaniu dziur, itp. nic nie słychać, chrupnie w zasadzi przy dynamicznych skrętach gdy tył autka się bujnie. Co zrobiłem do tej pory? Wymienione w przeciągu ostatnich 40k km: wahacze wzdłużne (Monroe), amortyzatory (TRW), łączniki stabilizatorów (TRW), górne mocowania amortyzatorów (Monroe), pozostały w zasadzie tylko sprężyny, wahacze poprzeczne i stabilizator. Sprężyny obejrzane przy wymianie amorków i mocowań, wahacze poprzeczne sprawdzane na szarpakach, zero luzów, trzasków, chrupnięć. Stabilizator wygląda OK, chociaż mam co do niego pewne obawy, bo po środku, na wysokości baku paliwa jest dość mocno skorodowany i tak rozmyślam czy przy przechyłach, kiedy on pracuje i się skręca to chrupie, ale kurczę jakby z nim coś było nie tak, to by się dawno rozsypał, pękł, urwał
Problem mega upierdliwy dla mnie, nie znoszę jeździć autkiem, które nie jest zrobione na tip top Byłem na dwóch różnych stacjach diagnostycznych, sprawdzałem tył, przód autka i zero odgłosów chrupania, wszędzie mi powiedzieli, że jak na alfę to zawieszenie w bardzo dobrym stanie , jak tłumaczyłem problem to mówili, że wymyślam, ze jest dobrze...