Co to ma do rzeczy? Autko było bardzo lekkie i nie musiałem wysoko kręcić żeby ładnie przyspieszało.
No tak, bo zwróć uwagę że porównuję to do zakresu 2000-2500rpm. Więc tak pasek się będzie naturalnie szybciej zużywał niż przy spokojnej jeździe.
No moment, moment, wiadomo że po 60.000km rozważnie jest zmienić pasek, ale przecież pojawiła się sugestia, że w innych autach paski dłużej wytrzymują. A przypominam że wg. producenta pasek w 156 wymienia się co 120.000km. Ja sugeruję, że Alfą (przynajmniej moją Alfą) jeździ się inaczej, ja kręcę ją wyżej niż w poprzednim aucie. I inni również, przynajmniej z tego co zauważyłem. W mojej opinii paski należy zmieniać częściej w 156 bo to auto jest tak zestrojone, że się je wyżej kręci niż inne (szczególnie w mieście to widzę), jest bardziej "piłowane". A pasek jest elementem eksploatacyjnym.
Kiedyś myślałem, że to kwestia tego, że jak wsiadam do Alfy to diabeł we mnie wchodzi
Ale potem przesiadałem się do Civica z powrotem i okazywało się że podobnie przyspieszam, prędkości w mieście te same utrzymywałem ale, o dziwo, przy niższych obrotach. Przełożenia w skrzyni były zupełnie inne, auto lżejsze. Ot co.