Hej. Moze na poczatek zacznijmy od tylu auta. Dosyć czesto powyzej 60 strasznie piszczy cos z tylnego kola. Mechanik ma dlugie terminy wiec chcialbym sam to zrobic. Obstawiam klocki albo lozysko chociaz jakies 2 msc temu klocki na tyle byly bardzo grube. Pisc ucicha gdy naciagne podczas jazdy reczny nawet na 1 ząbek. Co idzie ku temu ze to wlasnie klocki. Czasami tez po wiekszym poszarpaniu rlewarkiem recznego tez jest na chwile spokoj. I dzwiek pojawia soe po chwili dopiero od ruszenia. Nie odrazu. Miał ktos tak i to było łożysko?
A odnośnie przodu to są wyczuwalne piski ale przy mniejszych predkościach i tylko skręcie w lewo. Ale dodatkowo to np na łączeniach mostu u nas w bydzi czuć tak jakby uskok gdzies w napędzie badz zawieszeniu. Dodam ze kierownica ma wibracje ale tez z nimi jest różnie. Raz wiecej a czasami prawie ich nie ma. Łożysko koła czy bardziej skupić sie na łożysku amorka? Z gory dzieki za wskazówki!!!
Ps pascjenta to ar 156 1.9 jtd 16v