Ja nie miałem odwagi i powodu aby kupować ts-a. Miałem takiego w rodzinie.
Masz rację co do zakupu auta tak starego jak 156. Bardziej zależy czy masz szczęście lub potrafisz dobrze wybrać niż to co jest pod maską ,bo kilkanaście lat odbiło się już na aucie.
Ale większa szansa na wtope jest po stronie ts/jts...sporo większa.
Temu nie zaprzeczę.TS 16v jak i JTS to silniki wymagające pilnowania poziomu i wymiany oleju( jak i odpowiedniej jego klasy/jakości).Wymiany rozrządu na czas,nagrzewania przed "butowaniem" itd.Napisał jarek1986
Ale za błędy użytkowników,a nie wiadomo co przeszedł np TS będący w Twojej rodzinie raczej konstruktorów winić nie mozna.
Były inne wcześniej. Teraz 159 i 156 oraz 155 do sprzedania.
Ha. Gdybym wiedział, co konkretnie wymaga naprawy, to zrobiłbym to już dawno temu; poza tym, nie chce mi się już pakować w niego kolejnych tysięcy zł..
Ale mamy poniekąd remis: ty miałeś w rodzinie wadliwego TSa, ja mam osobiście wadliwego JTD.
Ostatnio edytowane przez Zenonzlasu ; 09-12-2017 o 22:27
Remis chyba nie. Ja miałem 7 niewadliwych jtd i jedno nie wadliwe busso. W rodzinie ( szwagry ) jeszcze jedno niewadliwe jtd i kolejne nie wadliwe busso ( choć zepsute gazem ) i jedno kukulcze jajo ts. Ktory sie wziął i zatarl.
Do remisu daleko
To zacieranie się TS-ów to raczej jakaś nowość- pierwsze słyszę, było o panewkach i oczywiście zerwanym rozrządzie, który lepiej wymienić przed 60000km. TS-ami zrobiłem prawie 300.000km, pierwszy 156 1,6 -zerwany rozrząd (z mojej winy-za duży przebieg, niewłaściwy olej), obecny 156 1,8 188000km -bez awarii silnika, -wiem już jaki olej lać i że trzeba pilnować by był na max. Kolega z pracy przejechał TS-em 1,8 350.000km bezawaryjnie.
Reasumujac
TSy 2.0 wystepowaly 150KM i 155KM, a JTSy z bezposrednim wtryskiem 165KM (na papierze).
Twin sparki 2.0 w wersji 155KM posiadaly jedna sonde lambda, norma chyba euro2 o ile sie nie myle.
Po roku około 2000 byly wersje z 3ema sondami lamba , miały moc (na papierze), wydaje mi sie że 150KM . Była to juz norma chyba euro3. Oczywiscie silnik jeszcze bardziej problematyczny.
Pierwsze roczniki Alf 156 (TSy) miały tez pokrywe silnika (alu kolektor ssący chyba też) , ale nie wiem czy we wszystkich wersjach silnikówych w AR156. Napewno taki silnik 2.0Ts 150KM był w AR 145.
Te silniki z aluminiowa pokrywą były na jakims starszym osprzęcie i raczej mniej zawodnym..
Dodtakowa cechą silnika 2.0TS 155KM (inne 2litrówki pewnie tak samo) jest to ze w odróznieniu od 1.6 i 1.8 posiadają wałki balansujące.
Niektórzy te wałki wywalali .
Dlaczego niby moc piszesz że jest na papierze?Na jakiej podstawie tak twierdzisz?
Druga sprawa to z aluminiowymi pokrywami były w 156 montowane tylko silniki 1,6 i tylko w dwu pierwszych latach produkcji.
Silniki 2,0 TS z modeli 145/6 155 z metalowymi pokrywami miały również metalowy kolektor ssący i moc nie tylko na papierze 150 KM W 156 dodano zmienną długość dolotu (w silnikach 2,0 i 1,8) i moc wzrosła do 155 km (1,8 144 KM). Obniżenie mocy do 150 (140) KM spowodowane było dostosowaniem do wyższej normy czystości spalin.
Były inne wcześniej. Teraz 159 i 156 oraz 155 do sprzedania.
No to ja, jako użytkownik dwulitrowego ts-a i v6-ki wsadzę tu swoje dwa grosze:
1: Niech ci wszyscy co tu piszą o zacierających się ts-ach, wysranych panewkach itp napiszą najpierw jaki olej lali do tych ts-ów. Napiszę: zazwyczaj najtańszy 10w14 a zapewne i Ow40 mobil1 (bo taki mechanik polecił).
2. Potem prowadzą swoje alfy do tych samych mechaników od oleju, którzy wymieniają im rozrząd (jak się pytam o blokady - to po co?), pytam o pompę wody - eee jeszcze dobra, a wariator był wymieniany? - a co to jest? Pasek rozrządu strzelił po miesiącu - silnik na złom.
3. Mój ts u mnie jeździ od 2006r na castrol edge 10w60, a zagazowany jest od 2000r. Właściwie to żona nim jeździ, więc rzadko mam okazję się nim przejechać, a właściwie to nie dbam o niego bardzo, bo mam swoją v6. Benzyna, olej, klocki raz zmieniłem z tarczami, przejechał 80 tys km i w tym czasie zepsuł się tylko jeden raz. Jeden! i to właściwie z mojej winy bo jak bym zajrzał (albo zaglądał choć okazjonalnie) to by się nie miał okazji zepsuć. Faktem jest że może i dobrze, bo odwlekałbym zmianę rozrządu w nieskończoność, a tak to w końcu się za to zabrałem.
Rozrząd wymienił 12 lat temu poprzedni właściciel we Włoszech - i od tamtej pory auto jeździło na tym rozrządzie. A usterka która się przytrafiła alfinie to: wykręciła się główna świeca zapłonowa na drugim cylindrze (auto jeździło do ostatniej chwili aż świeca wypadła)
4. Z porównania uzytkowania mojego ts i v6 to
- ts jest wyraźnie cichszy od v6
- ts pali ze 2 litry gazu mniej na mieście niż v6
- ts mniej dynamiczny niż v6 ale to też zrywne auto
- ts nie wydaje się taki "ciężki" z przodu niż v6
- ts jeździ do dziś na fabrycznym tłumiku. Nie mogę napisać, że tłumik jest cały (bo blacha z wierzchu odłazi, oberwał się wspornik wieszaków i pewnie środka już nie ma) - ale trzyma się kupy i nie hałasuje.
- w v6 padł mi alternator, skrzynia, kompresor klimy - a w ts-ie nie.
- jako że to auto w sumie z pierwszej serii to jest trochę niedorobione (ale widziałem gorsze - zwłaszcza np peugeot 207 1,4 hdi (zatrudniają dzieci w serwisach do wymiany żarówek w lampach przednich?), o dostępie do filtra cząstek nie wspomnę)
5. WIĘC NIE PISZCIE GŁUPOT ŻE TS TO JAKIŚ SUPER AWARYJNY SILNIK WYMAGAJĄCY SPECJALNEJ TROSKI. WYSTARCZY (!!!) STOSOWAĆ SIĘ DO ZALECEŃ EKSPLOATACYJNYCH ZAWARTYCH W INSTRUKCJI OBSŁUGI KTÓRĄ NALEŻY PRZECZYTAĆ.
Tych co będą chcieli mnie tu hejtować to zapraszam do siebie.
Sprzedam skrzynię do crosswagona, 750 do uzg r-sokol@wp.pl
Eee sokol a jaki olej zalecal producent do silników twin spark? Przypadkiem nie 10w40? Cos mi mówi że właśnie taki.
PRZECZYTAJ INSTRUKCJE
Ostatnio edytowane przez jarek1986 ; 12-12-2017 o 15:13
Przeczytałem. I jest tam napisane w jakiej specyfikacji ma być ten 10w40 - więc nie "najtańszy" jak napisałem wcześniej. Zestawienia cen i porównania mi nie rób.
Jest tam również napisane w jakich warunkach zaleca się stosowanie oleju 10w60 - i taki zastosowałem stosownie do moich warunków użytkowania.
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem