Pokaż wyniki od 1 do 5 z 5

Temat: Demontaż sanek/kołyski

  1. #1
    Użytkownik Maniak resoraków
    Dołączył
    11 2010
    Mieszka w
    Wrocław
    Auto
    Alfa Romeo 156 2.0 TS
    Postów
    613

    Domyślnie Demontaż sanek/kołyski

    Witam.
    Mam wycieki płynu od wspomagania z węży od strony skrzyni.
    Czuję że bez demontażu sanek będzie kiepski dostęp.
    Czy demontaż sanek to bardzo skomplikowana operacja?
    Jak ktoś przerabiał temat i mógłby w kilku zdaniach opisać.
    aaa i pewnie przy okazji wymienić gumy stabilizatora

  2. #2
    Bags
    Gość

    Domyślnie

    Cytat Napisał kabanow Zobacz post
    Witam.
    Mam wycieki płynu od wspomagania z węży od strony skrzyni.
    Czuję że bez demontażu sanek będzie kiepski dostęp.
    Czy demontaż sanek to bardzo skomplikowana operacja?
    Jak ktoś przerabiał temat i mógłby w kilku zdaniach opisać.
    aaa i pewnie przy okazji wymienić gumy stabilizatora
    Czytając od końca, to stabilizator masz mocowany do sanek, czyli dwie pieczenie na jednym ogniu
    Pytanie czy robisz na podnośniku warsztatowym/ kanale czy na kobyłkach?
    Rozpinasz wahacze od zwrotnic, rozpinasz drążki stabilizatora i kręcisz z pneumata śruby.
    Odpinając sanki wymień łączniki stabilizatora
    Z gumami stabilizatora dobrze jest się wybrać do sklepu ze starą gumą w ręku, bo jest ich z 5 rodzai.
    Jak wszystkie śruby mocujące puszczą, to git, jak upitolisz, to je problem. Grunt to ich nie pomylić przy demontażu sanek do późniejszego ponownego zamontowania. Dla świętego spokoju dobrze jest podlewarować silnik.

    Nie wiem czy nie lepiej byś miał z dostępem po wyjęciu półki akumulatora, mniej zachodu w każdym bądź razie...

  3. #3
    Użytkownik Maniak resoraków Avatar motodoktor1
    Dołączył
    12 2012
    Mieszka w
    RZESZÓW
    Auto
    ALFA 159 SW 2.4JTDm 210KM/250 KM by Weloo i 3200GT 2001 375KM V8
    Postów
    544

    Domyślnie

    Cytat Napisał Bags Zobacz post
    Czytając od końca, to stabilizator masz mocowany do sanek, czyli dwie pieczenie na jednym ogniu
    Pytanie czy robisz na podnośniku warsztatowym/ kanale czy na kobyłkach?
    Rozpinasz wahacze od zwrotnic, rozpinasz drążki stabilizatora i kręcisz z pneumata śruby.
    Odpinając sanki wymień łączniki stabilizatora
    Z gumami stabilizatora dobrze jest się wybrać do sklepu ze starą gumą w ręku, bo jest ich z 5 rodzai.
    Jak wszystkie śruby mocujące puszczą, to git, jak upitolisz, to je problem. Grunt to ich nie pomylić przy demontażu sanek do późniejszego ponownego zamontowania. Dla świętego spokoju dobrze jest podlewarować silnik.

    Nie wiem czy nie lepiej byś miał z dostępem po wyjęciu półki akumulatora, mniej zachodu w każdym bądź razie...
    Witam-do tego co napisał kolega odkręcasz przekładnie kierowniczą od sanek-dwie duże śruby.No i kwestia wydechu który będzie przeszkadzał i osłony metalowej pod tunelem.......Odnoszę wrazenie że lepiej darować sobie tą drogę.Pozdrawiam
    Ostatnio edytowane przez motodoktor1 ; 17-01-2018 o 05:35

  4. #4
    Użytkownik Rowerzysta Avatar rustupl
    Dołączył
    06 2012
    Mieszka w
    Bytom
    Auto
    156 2.4 '03
    Postów
    298

    Domyślnie

    Ja już kilkukrotnie zrzucałem sanki samemu w garażu na kanale.
    Rozkręcasz wydech, poduszkę z łapą od skrzyni (musisz podlewarować skrzynię bo inaczej będzie opierać się o sanki i naparzać w dół - nie jest to dobre dla gwintów przy rozkręcaniu), demontowałem również całkowicie wahacze dolne (tak mi było wygodniej pomimo że więcej roboty), odpinasz łączniki stabilizatora, sprawdzasz czy o niczym nie zapomniałem i zaczynasz odkręcać śruby które widzisz na sankach. Poza tymi widocznymi są jeszcze dwie ukryte trochę wyżej przy nadkolach - ja odkręcałem je jako ostanie. Sanki są dość ciężkie, więc warto sobie przy odkręcaniu ostatnich śrub dobrze je popodstawiać żeby nie jeb..
    Za trzecim razem kpl demontaż i kpl montaż zajął mi samemu ok 5 godzin;-)

    EDIT: sorry nie zwróciłem uwagi - pisałem o 2,4JTD, nie wiem jak to w benzynie

  5. #5
    Użytkownik Maniak resoraków
    Dołączył
    11 2010
    Mieszka w
    Wrocław
    Auto
    Alfa Romeo 156 2.0 TS
    Postów
    613

    Domyślnie

    Dzięki Pany za podpowiedzi.
    Myślałem że to będzie bardziej skomplikowane.
    Podniosłem alfe - kobyłki - 30 min
    Wizualna ocena zakresu prac - 10 min
    Demontaż sanek 60 min
    i bardzo pomocna przy tym była para żubrów
    Teraz mam węże wspomagania jak na dłoni,jutro będę wymieniać a w sobotę złożę wszystko do kupy.
    Dzięki

Podobne wątki

  1. [159] Demontaż sanek AR 159 2.4 jtd
    Utworzone przez samael88 w dziale 159/Brera/Brera Spider
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 15-05-2017, 21:27
  2. Opuszczanie sanek jtd 16v
    Utworzone przez kolekszy w dziale 156
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 16-04-2017, 21:16
  3. [159] Wymiana-zakup sprzęgła,kołyski(ławy)przód.
    Utworzone przez wikos159 w dziale 159/Brera/Brera Spider
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 18-03-2016, 11:13
  4. kołyski do alfy
    Utworzone przez cj.slaw w dziale 156
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 10-04-2015, 13:49
  5. Demontaż sanek
    Utworzone przez Jazz w dziale 156
    Odpowiedzi: 6
    Ostatni post / autor: 14-09-2011, 19:20

Tagi dla tego tematu

Uprawnienia

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  
Amortyzatory