Witam serdecznie.
Wiem że temat tylnych wycieraczek w 156 był już wałkowany pewnie setki razy, postów na ten temat jest sporo ale nie mogłem znaleźć konkretnego.
Mianowicie odkąd kupiłem Bellę tylna wycieraczka stoi. Wiedząc że to bolączka zacierających się silników, pobiegłem po "nowy".
Zabrałem się za to troszkę od tyłu, ale cóż. Po zdjęciu osłony bagażnika sprawdziłem czy do wtyczki dochodzi prąd, otóż nie dochodzi. Polecono mi sprawdzić bezpieczniki.
Po jakimś czasie szukania zrozumiałem instrukcji (nie do końca zrozumiałem), sprawdziłem bezpieczniki i wszystkie są sprawne, jak również ten od wycieraczki, z tym że wg. książki, jest bezpiecznik odpowiadający za wszystkie wycieraczki i spryskiwacze razem, czy to możliwe? Jeśli tak to jest dobry bo wycieraczki przód działają, podobnie jak spryskiwacz z przodu i z tyłu. Odkręciłem te osłonki między karoserią a klapą bagażnika, tam kable wyglądają w porządku. Gdzie szukać przyczyny w takim razie? Ktoś już miewał takie przeboje?
Z góry dziękuję i pozdrawiam.