Też się podepnę. Kupując auto wiadomo - klima do nabicia. I faktycznie klima nie chłodziła. W weekend jadąc trasą, nagle klimatronik zaczyna działać, z nawiewów wali zimnym powietrzem. Po 100 km przestaje. I o co tu chodzi? Podpiąłem pod FESa, wszystko sprawne. Bezpieczniki ok. przekaźnik ok. Po włączeniu guzika klimy nie łapie wiatrak i sprzęgło kompresora. Podjadę do znajomego sprawdzić szczelność. Ale skąd nagle klima działa i przestaje? Zastanawiam się jeszcze nad presostatem ale na razie wstrzymuje się z zakupami.
Dobra znam diagnozę - elektromagnes sprężarki.
Edit 2: Nie stykała złączka przy sprężarce. Zrobiłem nowy wtyk i klima ożyła.