Witajcie,
od miesiąca posiadam Alfę 156, 2004 FL z klimatronikiem. To moje pierwszę auto z automatyczną klimatyzacją także nie wykluczam, że czegoś nie wiem / coś robię źle i może wszystko działa jak należy, ale jednak wolę zapytać.
Otóż mam problem z klimatronikiem, sytuacja wystąpiła już trzy razy, także zaczynam się tym interesować.
Objaw:
-na zewnątrz temperatura ok 27 stopni, w samochodzi ustawione 19, klimatronik na Auto
-po dłuższej chwili, powiedzmy 30min (raz w korkach więc samochóp prawie stoi, raz na trasie z prędkością ok 100km/h) z nawiewu przestaje lecieć chłodne powietrze, a zaczyna dmuchać gorące. Bardzo gorące.
-jeżeli przestawię na odrobinę niżej, powidzmy 18 stopni, znowu zaczyna być chłodno, ale po kilku minutach powraca gorący nawiew.
-jeżeli ustawię temperaturę na LO to już cały czas nawiewa zimnym do końca jazdy
Podejrzewam, że to gorące naczyna dmuchać, bo samochód albo osiągnął zadaną temperaturę, albo nie może jej osiągnąć i wyłącza klimatyzację- czy mam słuszność? Dlaczego tak się dzieje? Czy jeżeli osiągnął zadaną temepraturę to nie powinien dmuchać powedzmy letnim? Tak wygląda jak by miał dwa warianty- albo chłodzi, albo grzeje na max.
Gdzie szukać przyczyny- jakiś czujnik / poziom czynnika chodzącego / ...
Co to może być?