Cześć,
Zakupiłem ostatnio Alfę 156 2003 z poliftowym wnętrzem. Silnik 2.0 JTS. W trakcie zakupu po podłączeniu do FESa auto nie miało żadnych błędów. Podobnie po testowej jeździe. Jedynie po rozgrzaniu odzywał się któryś popychacz i auto zmieniało się w JTD - myślę pryszcz to się zrobi a mam dobry wariat na przeszczep a i tak trzeba zrobić rozrząd. Po wyjęciu wałków ssących z 1.8 TS gdzie miałem wariator i wyjęciu ssącego z JTS okazało się, że wałki są te same (ktoś przełożył całe wałki z wariatami). Wiadomo wałek z JTS jest trochę większy. Generalnie nie było zastrzeżeń, auto poprzednio jeździło, moc była, spalanie sensowne, odpalanie od strzała - montuje.
Nie wiedziałem których blokad użyć. Do wydechowego dałem blokadę z JTS a po przymiarkach ssącego zdecydowałem się zblokować go blokadami z 1.8. Całość ładnie poskładałem. Odpaliłem (kręcił jak dla mnie dość długo) ale po kilku chwilach komp wyłapał błąd P0340 - podejrzewam, że wałek jest źle ustawiony i by zlikwidować błąd należałoby go przesunąć - pytanie w którą stronę czy opóźnić czy przyśpieszyć. Czujnik położenia wałka pokazuje wysoki sygnał. Po odłączeniu go błąd pozostaje w formie pierwotnej nie zmienia się na brak sygnału. Pytanie teraz czy to uwalony jest sam czujnik (nie dotykałem go) i ma gdzieś zwarcie czy faktycznie należy najlepiej wymienić wałek na taki z JTSa (na razie ograniczają mnie finanse) czy pokręcić tym z TSa.
Pozdro