alfa romeo 156 uszkodzony amortyzator, czy pojade dalej bez lawety
Chciałem się zapytać czy pojade dalej bez lawety z takim uszkodzeniem jak na zdjęciu, podstawa amortyzatora na której opiera się sprężyna pękła i opiera się o oponę. Czy jakbym jakoś usunął tą część amortyzatora co się odłamała i podpiera się o oponę to cała ta strona samochodu by się zapadła czy może mógłbym dalej jechać? Dla porównania dodałem zdjęcie jak to wygląda po drugiej stronie, jest przerwa pomiędzy oponą a amortyzatorem
Jak masz dojazdówkę, to załóż i spokojnie dojedziesz. Jest węższa i nie obciera o zapadnięty talerz amorka.
Wysłane z mojego LG-K350 przy użyciu Tapatalka
Jeżeli masz kilometr do mechanika to spoko, jeśli dalej to możesz dojazdówkę założyć
Wysłane z mojego SM-J710F przy użyciu Tapatalka
Potwierdzam też mi się zdążyło tak jak mówią koledzy załóż dojazdowke i pojedziesz dalej
Wysłane z mojego Moto G (5S) przy użyciu Tapatalka
Mi ta podstawa wbiła się w oponę , na szczęście w momencie wjeżdżania na stację...
U mnie tez zatrzymalo sie na oponie i przejechalerm na tym ponad 25km (poszlo w Tychach a musialem do Katowic dojechac), jak juz Ci sie na oponie zatrzyma to dalej nie pojdzieu mnie wytarlo ok 2cm opony ale opona wytrzymala...
To ja pobiłem rekord... Przejechałem tak ponad 100km może nawet 180km, nie wiem dokładnie kiedy pękła. Niestety opona do wyrzucenia.
Wysłane z mojego ONEPLUS A5000 przy użyciu Tapatalka
To na razie rekord należy do mnie Szczecin Wałbrzych na dojazdowce jakieś 380 km z całą rodziną 4 osoby plus bagaże pozdrawiam
Wysłane z mojego Moto G (5S) przy użyciu Tapatalka
W kielichach są otwory nie zapomnijcie ich przeczyscic
Wysłane z mojego Moto G (5S) przy użyciu Tapatalka
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem
