Stuknął trzysetny tysiąc w polsce mojemu TS i przyszedł czas na ogarnięcie jego szczelności, bo kopci jak omega. Chciałem się was zapytać, na jaki wydatek być gotowym (żeby ocenić czy w ogóle warto hodować to auto dalej), jeżeli będę chciał zrobić co najmniej:

wymianę rozrządu oraz wariatora

ogarnięcie uszczelki pod głowicą oraz uszczelniaczy zaworowych wypchanych przez niesprawność tej pierwszej.

Jakie niespodzianki mogą mnie czekać po rozebraniu silnika? I tak będę gadał ze sprawdzonym mechanikiem, ale wolałem zasięgnąć najpierw waszej porady żeby wiedzieć w ogóle czy jest sens do niego dzwonić.


Pozdrawiam, Michał