Hej, od jakiegoś czasu z moimi migaczami dzieją się dziwne rzeczy, tzn. raz działają, a raz nie. Np potrafią działać bez zarzutu, aż nagle w trakcie jazdy albo po uruchomieniu silniki (nie ma reguły) przestają działać razem z awaryjnymi. Później na chwile same się "naprawią" na godzinę, pół lub kilka dni po czym znowu odmawiają posłuszeństwa. Próbowałem coś z tym zrobić, ale bezskutecznie. Najpierw wyciągnąłem przekaźnik o numerze 719075 przeczyściłem styki, a następnie wymieniłem go na nowy, jednak nic to nie dało. Czy macie jakieś sugestie co jeszcze można spróbować zrobić, żeby kierunkowskazy działały jak należy?