Cześć wszystkim,
mam problem, na zimnym silniku (zazwyczaj po całej nocy postoju) zauważyłem, a właściwie to usłyszałem, że coś mi terkocze pod maską W pierwszej kolejności obstawiałem dwumasę, jednak poza niezidentyfikowanym dźwiękiem pozostałe symptomy się nie zgadzały. Otworzyłem maskę i przy pomocy słuchu określiłem, że terkot dochodzi z okolic alternatora/rozrządu. Auto jest dość "świeże" - kupiłem je dwa miesiące temu i zrobiłem w nim cały zestaw rozrządu + pasek osprzętu. Alternator z tego co mówił poprzedni właściciel był regenerowany, napinacze ponoć wymienione - pasek ponoć lubił się zsuwać? Po rozgrzaniu silnika (zazwyczaj 5-10 minut) dźwięk ustępuje. Czytałem, że podobne dźwięki lubi wydawać kończące się sprzęgło alternatora. Czy to to, czy może coś innego? Załączam filmik ukazujący problem
Auto to Alfa 156 2.4 20v z 2005 roku.
www youtube com / watch?v=wrNAm3Ykido (spacje na kropki, odstępy usunąć, nie mogę dodać linka przez <10 postów )