Jak w temacie. Alfa nie pali gdy jest nawet -3 stopnie. Z plaka delikatne psiknięcie i pali jak złoto. Nie stuka nie puka, siłe ma, wycieków nie ma (tam coś spod klawiatury się sączy tylko delikatnie).
Było u mechanika - 3 świece dobre, czwarta nie działa. Problem taki że zalał ją i próbował wykręcić. Mówi że mało brakuje a ukręci.
Ma ktoś pomysł ?