Witam serdecznie wszystkich Alfoholików. Ostatnio stałem się właścicielem cudownej 156 sedan z silnikiem 1.6 Twin Spark o oznaczeniu AR32103. Niestety mój pojazd boryka się z paroma problemami. A więc od początku.
Auto kupiłem od znajomego który jeździł nim przez prawie 14 lat bez żadnej awarii. Niestety auto zakupił już z instalacją gazową, która nie była trafiona do tego stopnia, że nie chciała współpracować, a zakończyło się to wyrwaniem świecy. Zaraz po zakupie oddałem auto do mechanika, który wymontował uszkodzoną głowicę, którą przekazałem następnie do regeneracji. Wymienione zostały gniazda zaworowe, zawory wydechowe, napawany gwint świecy, a cała głowica wyczyszczona i splanowana. Mechanik poskładał auto, wymienił kompletny rozrząd wraz z pompą wody, uszczelkę pod głowicą, wszystkie uszczelki głowicy, rolkę napinacza paska wielorowkowego oraz sam pasek do tego węże układu chłodzenia i jedną z cewek uszkodzoną po wyrwaniu owej świecy. Zrobił także adaptację przepustnicy, wymontował badziewne LPG i zaślepił po nim dziury w dolocie. Niestety mechanik popełnił też faux pas w postaci złego podpięcia świec. Wracając do domu słyszałem strzały z wydechu migała także kontrolka CHECK ENGINE. Po powrocie do swojego garażu zmieniłem kolejność kabli na prawidłową, poprawiłem kostki idące do cewek, wymieniłem olej oraz filtr. Odpaliłem i na wolnych obrotach silnik nadal pracował nierówno, ale chętniej się wkręcał a na wysokich pracował bez zastrzeżeń do tego zgasła kontrolka CHECK ENGINE. Wyjechałem na drogę porządnie rozgrzałem motor i przeciągnąłem go na 4 biegach do około 5 tys. obr. Po zatrzymaniu okazało się, że na wolnych obrotach zaczął pracować w miarę równo. Od tamtego momentu zrobiłem ponad 100km i znów zapaliła się niechciana kontrolka CHECK ENGINE.
Dzisiaj podczas wyprzedzania, kiedy musiałem trochę mocniej docisnąć zaczęła znów migać. Dodam także, że silnik wkręca się max do 7 tys. tak jakby nie było odcięcia zapłonu (próbowałem na postoju z gazem w podłodze). Na wolnych obrotach nadal pracuje nierówno, bardziej odczuwalne jest to na zimnym silniku, wtedy trzęsie całym autem. Wariator wydaje się być w porządku. Nie stuka nawet na zimnym silniku. Falowanie obrotów raczej nie występuje. Przyglądałem się obrotomierzowi i nie zauważyłem żadnych wahań. Trochę się rozpisałem, ale mam nadzieję że pomoże to w diagnozie mojego problemu.
Pozdrawiam