Witam koleżanki, kolegów.
Ostatnimi dniami założyłem sobie alarm i wszystko hula doskonale tylko aby zamknąć oryginalnym pilotem lub zazbroić pilotem alarmu muszę czekać do momentu zgaśnięcia oświetlenia wewnątrz auta. Nie jest to jakaś katorga, ale fajnie by było jakby zamki zamknęły się od razu bez odbijania.
Alarmowanie złamania zamka w drzwiach mam wpięte pod podanie na drzwi masy czyli wpiąłem się w jedno słuszne miejsce: w instalację oświetlenia kabiny. Wszystko było by dobrze gdyby nie czasowy system przygasania oświetlenia wewnętrznego. Robiłem to również przez przekaźnik bez efektu. Zastanawiam się czy nie puścić tego połączenia przez diodę prostowniczą aby sygnał nie wracał, ale nie jestem elektronikiem, nie wiem czy czegoś po drodze nie spalę i czy efekt będzie adekwatny do zamierzonego.