Witam,
mam taki "delikatny" problem...
Mianowicie, przy przyspieszaniu, przy obrotach powiedzmy od 4000 wzwyż, alfa zaczyna grać jak Polonez albo Fiat 125p :-(.
Nie za bardzo wiem jak to opisać... W tych dwóch wspomnianych samochodach jest to prawie nagminne. Przy większych obciążeniach silnika, samochody te wydają specyficzny dźwięk. Pewnie nie raz każdy to słyszał...
Może jest to związane z jakimiś wibracjami układu wydechowego? Większe ciśnienie spalin?
Oglądałem wydech na kanale i wszystko wygląda ok... Nie ma dziur, luzów itp.
Może jakaś korozja w środku układu?
Dodam, że na postoju, kiedy silnik wkręca się bez obciążenia, zjawisko nie występuje.
Czy ktoś już się z tym spotkał? Jak można temu ewentualnie zaradzić?
pozdrawiam