Wychodze sobie z pracy, podchodze do AR i widze ze ktos odkrecil mi wszystkie chromowane nakretki na wentyle. Mało tego, przechodze na druga strone i widze kolo bez powietrza. Zaczalem szukac sladow noza lub innego ostrego narzedzia, na szczescie nie bylo. Poniewaz do stacji paliw mialem blisko to powolutku sobie do niej dojechalem, oczywiscie za mna 10 samochodow, trabienie.....wyobrazam sobie jakie mieli miny
Napompowalem i jak do tej pory nie schodzi powietrze, wiec mysle ze nie przebite :!:
Pozdro