Witam,
Mam problem z moja Alfą. Od czasu do czasu podczas dynamicznej jazdy wskaźnik obrotów pikuje do zera i zapala się lampka wtrysków. Silnik oczywiście nie staje ale przestaje dawać moc zupełnie (co może być niebezpieczne jeśli staruję spod podporządkowanej). Po sekundzie/dwóch obroty wracają do normalnej wartości, lampka nadal się pali - jeśli wtedy spowrotem przycisnę mocno to znowu wskazówka leci do 0, a jeśli poczekam kolejne 2 sek na neutralnym gazie to lampka gaśnie i wszystko wraca do normy.
Najłatwiej reprodukuje sytuację następująco: Stoję, wrzucam 1kę, ruszam dynamicznie i po puszczeniu sprzęgła dociskam mocno gaz, przy puszczeniu gazu coby zmienić bieg obrotomierz leci do 0 i marchewa się świeci. Zmieniam bieg i czekam aż mi zgaśnie marchewa.
Wcześniej zdarzało mi się to dość często. Gdy kupiłem auto byłem po 3letniej przerwie od jazdy jakimkolwiek samochodem i przez pierwszy tydzień dość często zadławiałem auto przy ruszaniu z miejsca. Po takim zadławieniu bardzo często w przeciągu 30 sekund występowała opisana sytuacja.
Byłem w ASO na diagnozie i póki co stwierdzili brak błędów na komputerze i zasugerowali żebym przeczyścił przepustnicę i wymienił świece. Świece do mnie już idą, ale chciałem się Was dopytać czy spotkaliście się z czymś takim wcześniej i czy jest jakiś BKM na to.
Pozdrawiam!