Jaki tydzień temu nagle przestały mi działać spryskiwacze przedniej szyby. Nie jest to taki problem jak to opisują inni, że słabo płyn z nich leci etc. Po prostu pewnego dnia przestały działać. Dziś gdy wreszcie udało mi się znaleźć trochę czasu przyjrzałem się temu dokładniej. Jak się okazało silniczek/pompka nie daje oznak życia. Po dotknięciu go i pociągnięcia dźwigni, aby prysnąć nie czuć żadnych drgań, ani nic co mogłoby świadczyć o jego pracy. Pytanie czy możliwe, że gdzieś jakiś kabel sie odpiął, przy samym silniczku wszystko wygląda w porządku. Może jest coś odpowiedzialnego za to w kolumnie kierowniczej? Dodam, że po pociągnięciu dźwignią spryskiwacze nie dają oznak życia, ale po chwili normalnie włączają się wycieraczki. Proszę o jakieś sugestię, we wtorek będę miał trochę czasu to pogrzebię coś przy tym.