Witam mam taki mały problem, wydaje mi się że przepływomierz umiera ale nie jestem pewien, przeszukałem sporo for i nie znalazłem odpowiedzi z tym związane. Więc wygląda to tak zawsze maxymalny moment obrotowy odczuwalny był od 2000rpm od wczoraj jednak zauważyłem że odczuwalny jest dopiero od 2,5k rpm. Odłączyłem przepływomierz i było gorzej... Dodam że z przepływomierzem moc rozwija się płynnie w całym zakresie obrotów, wszystko ładnie bo przecież tak powinno być, jednak co z tym momentem ? Niestety nie posiadam kabla bo został w PL a tutaj diagnoza komputerowa mogła by przestraszyć nie jednego ;D
Ps. Auto nie dymi.
Proszę o jakieś sugestie, a ja zaraz zabieram się za czyszczenie czujnika doładowania i sprawdzanie dolotu.