Wyczyściłem przepustnice i od tego momentu co jakiś czas zapala mi się w 156 2,0 TS 99r kontrolka wtrysku. Auto prycha, kicha i świruje do chwili ,aż lampka zgaśnie, nieraz po odpaleniu, a niekiedy po półgodzinnej jeździe zaczyna sie problem
Resetowałem ECU i nic. Nie ma też to zjawisko żadnego związku z temperaturą silnika czy innymi zmiennymi parametrami. Poprostu nikiedy 3 dni jest ok a później od nowa jazda i klątwy na ustach
Zna ktoś rozwiązanie problemu? Z góry dziekuję za podpowiedzi[/b]