Witam.
Od jakiegoś czasu nie zawsze, ale często, podczas rozpędzania w zakresie obrotów 2600 - 2900, silnik nie ciągnie, kiedy wskazówka przekroczy magiczny zakres obrotów znów zaczyna ostro jechać. Najbardziej jest to wyczuwalne na drugim i trzecim biegu. oczywiście silnik jest rozgrzany, inaczej bym go zajechał...
Sprawdzałem przepływomierz, z tego co się orientuję chyba jest sprawny, bo po jego wypięciu samochód po prostu gaśnie i nie odpala!
Zastanawiam się czy może to być spowodowane zabrudzoną przepustnicą, albo silniczkiem krokowym. Dla wyjaśnienia dodam jeszcze, że obroty nie falują wcale...
Proszę o jakieś podpowiedzi, co może być przyczyną tego trwającego zaledwie 1 lub 1,5 sekundy zawahania się silnika i jak ją usunąć?