Na innym forum również rozpocząłem podobny temat.
Rozmawiałem z gościami w serwisie, którzy powiedzieli że ogólnie dostępne gumy drążka stabilizatora są nic nie warte, zresztą moja AR przy przebiegu 113tys miała zmieniane gumki 3x i drążek 1x i znowu łomot pod maską.
Ich propozycja to wymiana gumek na jakiś ich patent... W sumie mówią że to roboty na 4h i koszt w sumie około 200zł.
Czy naprawdę trzeba całe zawieszenie rozkręcać i czy tak wielki jest problem z wymianą tego? Jakie macie doświadczenia w tym temacie?