Witam Was wszystkich serdecznie. Problem jak w temacie. Podjechałem dzisiaj nba krótkie zakupy świąteczne, gaszę silnik i...wentylacja nadal chodzi!! Zawsze wszystko idealnie śmigało a teraz taki prezent od Belli na Wigilię posprawdzałem wszystkie bezpieczniki, trochę posznupałem w aucie ale bez skutku myusiałem wyciągnąć bezpiecznik który znajdował się pod szybą, inaczej rozładowałby mi się akumulator. Macie jakiś pomysł co się stało i jak temu zaradzić? Pozdrawiam