Wesołych świąt ;]
Dziś pękł mi kluczyk przy otwieraniu auta kluczem. Wszystko jeszcze działało, jakoś się trzymało, ale przy próbie uruchomienia silnika zapomniałem o delikatności, z pewnością przekręciłem kluczyk i .... pękł ! Później na komputerze pokazuje kluczyk, czyli problem !
W ogóle najdziwniejsze jest to, że przy wcześniejszych otwarciach kluczyka nie widziałem potocznie zwanej fasolki, która odpowiada za immobiliser. Teraz po złamaniu oczywiście nie ma jej.
Co w tym wypadku zrobić ? Czytałem trochę tematów na forum ale wciąż nie wiem. Klucza już nie naprawię ? Karty kodowej nie mam, ale z forum zorientowałem się że to koszt 100zł.