witam
ostatnie 3 dni auto stalo przed domem nie uruchomialem go- dzis odkopalem ze sniegu wlaczylem wszystko niby ok ale.....zapalil sie czujnik wtrysku (marchewka) absolutnie zero zadnych objawow przejechalem jakies 10 km za miastem w nadzeji ze czujnik zgasnie ale ....niestety(((((( obecnie jestem w Kaliningradzie serwisu alfy tu nie ma(((
CO ROBIC????