Witam.Ostatnio mechanik wymieniał rozrząd w mojej alfie.Po przyjechaniu do domu silnik nie chcial znowu zapalić.Odłączyłem akumulator na ok.10 min i zapalił.Na drugi dzień zgasł w czasie jazdy.Na forum wyczytałem że takie objawy robi czujnik położenia wału korbowego.Zaznaczam że przed wymianą paska rozrządu chodził jak złoto.Wróciłem więc do mechanika i po podłaczeniu kompa wykazało błędy-przepływomierz,EGR,czujnik położenia wału korbowego.Wykasował blędy i po dwóch dniach spokoju znowu to samo.Możecie napisać czy to tylko zbieg okoliczności że czujnik nawalił jak samochód robili,czy sami coś popsuli?Nie moge zlokalizować tego czujnika,gdzie on może być przykręcony.Dzięki za odpowiedzi.