jak zlikwidować rysę na drzwiach?
Koledzy może ktoś pomoże. Jest rysa do zlikwidowania na tylnych drzwiach z prawej strony dość głęboka chyba aż do podkładu długość ok 3 cm, komuś chyba Alfa w oko wpadła bo czymś ostrym zrobione. Czy jest jakiś sposób na retusz czy mam zapierniczać z tym do lakier fachmana? Proszę o pomoc bo mi szpeci tragicznie Belle i nie mogę spać spokojnie przez to.
We własnym zakresie zawsze możesz zrobić retusz jakimiś wynalazkami ale na 100% i tak rysa bedzie widoczna.Zależy w jakim stopniu bedzie Cie to denerwować.
Ostatnio edytowane przez kabanow ; 05-04-2011 o 18:28
można zrobić we własnym zakresie zaprawkę, ale to i tak będzie widać...
można spróbować zapolerować, ale to również zostawi ślad...
ja piszesz że głęboka to raczej pojedz do lakiernika, on coś wymyśli a nie zapłacisz za to też majątku...
no chyba że ci wymyśli malowanie całego elementu...
Dzięki za podpowiedzi koledzy, skoro mówicie że będzie widać, to poszukam tego lakiernika lepiej. Nie chciał bym całego panelu drzwi lakierować bo to bez sensu/ chyba mają jakieś sposoby jakieś małe aerografy czy coś? Nie znam się na tym, ale liczę ze kogoś znajdę w miarę konkretnego, co nie zedrze ze mnie skóry. A jak bym dorwał tego gostka co mi tą rychę zrobił to nie wiem.. czy by swoją skórę uratował. Czy robił ktoś już takie poprawki lakiernicze? I jak to później wygląda. Drzwi były idealne do wczoraj, teraz mnie denerwuje ta skaza na Belli.
Mi ostatnio ktoś sympatyczny przejechał gwoździem przez pół maski i trochę błotnika
To zależy w którym miejscu jest ta rysa. Jeśli na środku drzwi to zaprawek się nie robi, tylko cały element
To rzeczywiście można by się ostro W&*#@ć za taką ozdobę na masce, ja myślę że to małolaty które chodzą na wagary i nie mają co robić ze swoimi pustymi łbami tak się pobawiły z moją. Może strasznie nie jest ale rycha 4cm jak byk i do podkładu pojechane. Niedługo ochroniarza trzeba będzie zatrudniać żeby spokojnie auto zostawić na parkingu paranoja.Napisał Łysy0800
Mi ostatnio ktoś sympatyczny przejechał gwoździem przez pół maski i trochę błotnika
---------- Post added at 22:20 ---------- Previous post was at 22:19 ----------
Ta rysa jest bardziej z przodu czyli bliżej przednich drzwi. W tym problem że zawsze ją widzę wsiadając do samochodu i strasznie mnie to wkurza. Jeżeli chodzi o lakier to jestem straszliwym pedantem i byle delikatna ryseczka mnie denerwuje. Dlatego chciał bym się pozbyć tego jak najszybciej.
ja raz zaparkowałem "zachodząc" lekko o chodnik, nie zasłaniając przejścia oczywiście, no i mam pamiątkę przez całą stronę pasażera...
mojej tez jakis" fan marki "zrobił ryse do podkładu dobre 5 cm oprócz tego dostała chyba z kolana w błotnik w miejscu przetłoczenia, z wgniotem nic nie robie ale ryse zamalowałem pedzelkiem kilka razy aby ja wypełnic po kilku dniach wodnym 2000 papierem spolerowałem cudów nie ma ale z daleka nie widac ,został mi lakier od malowania z uszkodzen na zderzaku (parkng pod sklepem)
Ja tak się zastanawiam co za debile robią takie rzeczy? Komu to przeszkadza w oczy kole czy jak, żazdrość bo nie wiem czym to jest podyktowane - chyba tylko niepełnym rozwojem umysłowym. Albo mam 2-gą koncepcję robią to sami lakiernicy dlaczego - chyba wiadomo
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem