Witajcie!
Już od zeszłej zimy mam problem z ogrzewaniem w 156-tce. Nawet już kilka dyskusji na forum przeprowadziłem, ale bez jednoznacznych wniosków.
Objawy:
- albo mam ciepło albo zimno w aucie, tak jakby działały tylko dwa tryby ustawienia temperatury bez stanów pośrednich
- sprawdzałem silniczek sterujący ogrzewaniem (ten za schowkiem) i kręci się albo maks w lewo albo maks w prawo bez względu na to co ustawię pokrętłem; nigdy nie ustawił się w położeniu pośrednim
- gdy ustawię np. temperaturę na środkowym położeniu, wyłączę i włączę auto to silniczek ustawi się w prawidłowej pozycji; wystarczy jednak mała zmiana pokrętła i kręci do końca w lewo lub prawo
- w/w objawy pojawiają się nawet jak zdemontuje radio (to do pomysłów, że zblokowane są jakieś linki od siłowników)
- ustawienie kierunku nawiewów (szyba, nogi itd.) działa prawidłowo
- ustawienie dmuchawy (1,2, 3..) działa prawidłowo
- powyższe obserwacje przy manualnym ustawieniu ogrzewania, zresztą przy automacie też głupieje
I teraz pytanie... Czy winny jest silniczek czy panel sterowania ogrzewaniem?