Jak dlugo wytrzymuja wam wahacze gorne?

[porterneon]

Witam
Moje pytanie kieruje glownie do wlascicieli AR 156 z duzymi silnikami, chociaz opinie wszystkich uzytkownikow sa mile widziane.
W mojej belli jest silnik 2.4 JTD 20V - ciezka to bestia. Ostatnio mam sporo przejsc z gornymi wahaczami. W ciagu trzech lat cztery razy zminiano mi te wahacze. Pewnego razu zalozyli mi TRW, po szesciu miesiacach zaczely stukac i skrzypiec. Pozniej zalozyli mi wahacze firmy FAST, te wytrzymaly niewiele ponad rok. Teraz mam zalozone wahacze FEBI ktore to wytrzymaly - UWAGA - trzy dni. Tak po trzech dniach zaczely skrzypiec i lekko stukac. Oczywiscie zlozylem na nie reklamacje i dzis maja mi je wymienic.

Czy koledzy tez maja takie klopoty z gornymi wahaczami? Zaczynam podejzewac, ze mechanik oszukuje i kupuje czesci ktore np. nie przeszly testow jakosci. Jakie sa wasze doswiadczenia?

[jaruh]

Witam.

Co prawda mój silnik nie jest jakoś specjalnie ciężki, bo to 1,9 JTD, jednak pomimo tego, że alfę posiadam od 10 m-cy musiałem już zająć się tematem górnych wahaczy.
Moje wytrzymały niecały rok, bo mam na nie faktury po poprzednim właścicielu. Generalnie najczęściej padają tulejki i tak było też w moim przypadku. Zainteresowałem się poliuretanem, bo sworznie nadal siedziały sztywno. Wymianę opisałem tu http://squadracorse.pl/viewtopic.php?f=32&t=268. Przejechałem już około 5 tyś km od wymiany i na razie jest ok. Zobaczymy jak długo to pochodzi. Ostatnimi czasy w upały zdarza się, że po długim postoju coś tam zaskrzypi na nierównościach, jednak zaletą poliuretanu jest jego odporność na chemikalia i w związku z tym kupujesz jakiś smar w sprayu i obficie spryskujesz eliminując tym samym problem. Koszt zakupu poliuretanowych tulei na dwie strony jest porównywalny do zakupu porządnego wahacza na jedną stronę, więc nie wahałem się zaryzykować. Zobaczymy czy ryzyko się opłaciło, na razie jestem zadowolony, z tym, że o żywotności tej metody nie mogę się jeszcze kompleksowo wypowiedzieć.

Pozdrawiam.

[bocian]

u mnie
156 1.6 TS
qupa abo inny fast ( nie pamiętam )
12.000km i koniec

[dafi1985]

Ja w zeszłym roku zakładałem fasta, przejechałem dobre 15 tys km i jak na razie nic nie stuka. Zaznaczę jednak, że w moim regionie nie mogę narzekać na jakość dróg.

[rain]

TRW wsadzone rok temu (góra, dół, końcówki, gumy, łaczniki), 20 000km i cisza. Wrocław.

[slavol]

2.5 v6 wahacze vema, przejechane (szybko) po dziurach 25 tyś i na razie sztywne jak po viagrze.

[kuris]

ja mam kagery i mam na nich zrobione 10tys i też stukają.

[syfon]

No to ja chyba należe do szczęśliwców. 1.6TS miał 74tkm jak kupowałem i wtedy był po serwisie ale nie wiem czy coś w zawiasie wymieniali. Od tego czasu przejechałem 49tkm(dwa i pół roku) i jak na razie cisza. Luzów brak.

[giezet]

Witam,

Silnik JTD 2.4 10V. Wahacze górne TRW wymienione od razu oba, jakieś 12000-15000 km temu i myślę, że przynajmniej do końca sezonu dalej im nic nie będzie, absolutna cisza. Są jednak trzy sprawy, o których warto wiedzieć:

1. Zgodnie z poradą na forum, za którą dziękuję, poprosiłem o wstępne skręcenie, a w zasadzie złożenie na podnośniku. A finalne, dokręcenie na sworzniach i tulejach dopiero po ustawieniu auta na kołach. Mechanicy protestowali, ale poproszeni zrobili tak, jak prosiłem. Wg nich ten typ zawieszenia nie wymaga takiego postępowania. Wg mnie - sworzniom to na pewno nie zaszkodzi. Co do tulei - ufam forum.

2. Po wymianie wahaczy => obowiązkowa korekta zbieżności.

3. Zacząłem jeździć zygzakiem, omijam studzienki, a widzę jak większość kierowców jadących przede mną wali na azymut.

Pozdrawiam,
giezet

[Jony88]

U mnie fasty czy coś tego pokroju 12 000km i dowymiany dwa górne i końcówki.