Grzejące się koła na pewno wynikają z nadmiernego tarcia, więc powinno być czuć po samochodzie, że nie toczy się jak powinien. Jeśli na zgaszonym silniku po postoju można normalnie przepchnąć samochód (żadne opory nie występują) to zrób tak, jedziesz hamulce łapią/grzeją się koła(na pewno czuć, że samochód się nie toczy jak powinien), zatrzymujesz się na niewielkim spadku, samochód sam się pewnie nie stoczy, gasisz silnik wciskasz kilka razy pedał hamulca aż zejdzie podciśnienie z serwa, jak zacznie się toczyć to raczej na pewno serwo do wymiany. Tył się zawsze mniej grzeje.