Witam, powiedzcie proszę jak się zająć odpryskami i rdzą na rantach błotników (nie wiem czy dobrze to nazywam, chodzi o tę krótką metalową część nadkola zaginającą się w głąb nadkola). Od kamieni i innego syfu rzucanego przez opony lakier mi tam pęka. Mam ciemno-grafitową alfę i myślałem czy by może po prostu czarnym hammerite'em tam pomalować? W sumie miejsce prawie niewidoczne, dać ładną grubą warstwę farby... Czy lepiej samego tego nie robić i oddać do lakiernika? Przy okazji buszowania po leroy-merlinie znalazłem puszkę cynku w spray'u, myślałem by najpierw odpryski spsikać tym a potem pomalować, co Wy na to?