Nie ciekło z przewodu wspomagania, napinacz wieloklinowego działał, a więc mogłam załączyć klimatyzację.
Klima:
Zaczęło się od tego, że z przesłanych mi logów wynikało, że mimo włączonej klimatyzacji nie działał wentylator. Sprawa została zażegnana i dostałam info, że jest ok. wentylator działa, dodatkowo nabito klimatyzację.
W drodze powrotnej okazało się, że wentylator działa tylko na jałowym i niskich prędkościach samochodu, na włączonej klimie. W jeździe był odłączany przez sterownik. Klima działała, dobrze chłodziła wnętrze, po ECT się zorientowałam. Byłam na diagnostyce układu, czynnik został uzupełniony, po ciśnieniach i parametrach, które odczytywali potem, wydaje się, że jest ok. i że jest szczelnie. Ciśnienia, odpowiednio 2 i 17. 135 g odzysk, 4 ml oleju. Na ile takie testy są informatywne, w sensie szczelności - nie wiem.
- Inna sprawa, że zastanawiam się, czy sterowanie wentylatorami na klimie nie powinno odbywać się z użyciem więcej zmiennych niż ciśnienie z presostatu, że bierze pod uwagę vss albo obciążenie? Nie wiem, czy na załączanie wiatraka ma znaczenie nastaw w klimatroniku – czy nawiew na max czy min? Ale skoro ma na ciśnienie to pewnie może i tak. Takie znalazłam dla jakiegoś samochodu, wynika, że oprócz jałowego, wiatrak może działać, lub nie. Problem w tym, że dotąd – nie miałam takich długich interwałów odłączeń wentylatora na klimie, przynajmniej w czasie testów. Nie wiem co o tym sądzić i czy w ogóle się tym zajmować, skoro klima dobrze chłodzi? Mam inne problemy...
- w trakcie tej mojej jazdy, TP weszła w tryb 0. Musi, więc to mieć z tym związek. Może to jednak jest „voltage saving”, nie wiem. Tak, bez klimy i po diagnostyce, stała na 11.
Nie resetowałam parametrów, wykasowałam tylko p0430. Pojawił się kolejny na 1000 rpm, na klimie. Nie jest to naturalne załączenie monitora kata przez ECU. To wg mnie jest tak, że ECU jakby „omyłkowo” załącza monitor kata, ponieważ rozpoznał za duże obciążenie. Nie tylko sygnały z sond patrzy, ale też obciążenie. Nie wiem, czy tu nie trzeba zacząć poszukiwań,
Po ok. 1300 km trzeba było uzupełnić 0,3l oleju. Monitoruję dalej, po kolejnych 500 km, poziom się nie zmienił.
- ciśnienie oleju na zimnym, na rozruchu 5,8 bara, na jałowym rozgrzanym oleju do 100st, 1,8 bara. Na 4 krpm – jeszcze nie wiem.
- temp. oleju nie przekroczyła 110 st. Na działającym went. na klimie jest niższa o 10st, tak ok. 100st vs ok. 110. Tylko, że max w stałej jeździe jechałam na 3 krpm.
- nie wiem czy mam jeszcze jakiś wyciek, czy nie. Po stronie pasażera od brzegu miski olejowej, wahacz, to co pomiędzy jest zaolejone. Na podłodze plam nie mam, ale takie jest. Nie wiem, czy pozostałość po poprzednich wyciekach, czy coś tam się sączy, ale nie kapie na podłogę. Nie jest to olej z wspomagania, nie jest czerwone. Tyle, że nic mi płynów żadnych nie ubyło. Pojadę na serwis, żeby umyli może i wtedy będę patrzeć.
- zużycie paliwa, jeszcze nie mam oszacowane.
Wibracje na kierownicy są. Na razie się nie zastawiam nad tym, bo nie wiem, czy jednak nie poduszki, silnik wg mnie się nieco przesuwa podczas przyspieszania. Nie wiem na jakie mi w LDZ wymienili, ale pewnie są nie oryginalne. Może to, to, a może nie. Nie wiem. Jeszcze podotykam na jałowym różne, czy wibrują.
Napięcie na aku siadło mocno, co na pewno wpływa na sterowanie. Nie mam na to pomysłu, 4 różne montowane nowe alternatory. .. Zostaje chyba ori. To niżej na pewno też, bo tam jest gorąco. Klemy też są gorące. Ale obciążenie chyba jest za duże, i alternatora chyba ma jakieś opory. To był problem wcześniej, ale nie aż taki.
Testu spalin jeszcze nie wykonałam.
Pojeżdżę i znowu sprawdzę parametry za kilka dni. W przyszłym tygodniu ruszę się i wykonam badania oscyloskopowe, obejrzę świece i pewnie aczkolwiek niechętnie wykonam pomiar kompresji statycznej. Mimo, że szczerze mówiąc przeraża mnie konieczność ponownego badania całego samochodu. Trochę, a nawet więcej niż trochę mam dość.
Co Ty myślisz? Bo tam nic nie ma oprócz silnika, wtrysków i katalizatorów...
5_6_08_17_GTJTS.zip
080817_GTJTS.zip
090817_GTJTS.zip