JTS - uszczelka pod głowicą
Witam,
Ciągle borykam się z problemem wycieku płynu chłodniczego. Ostatnio mechanik powiedział (po dodaniu jakiegoś magicznego płynu do zbiorniczka wyrównawczego - płyn ten się odbarwił co ma świadczyć , że uszczelka jest padnięta), że przepuszcza uszczelka pod głowica. Brak majonezu pod korkiem i na bagnecie. I moje pytanie: czy możliwe by uszczelka pod głowicą powodowała ubytek około 0,5 litra płynu po przejechaniu 300 km ? Strasznie dużo.
Jak masz majonez w płynie/oleju to znaczy tylko tyle, że uszczelka puściła pomiędzy kanałem wodnym i olejowym. Na włączonym silniku zobacz, czy CI nie bulgocze w zbiorniczku, to też objaw padniętej uszczelki. A taki ubytek, oczywiście. Może Ci zasysać wodę do cylindra i wywalać przez wydech potem. 0,2l na 100Km to nie jest dużo, to dopiero początek znikania płynu.
Ale tak samo może cieknąć nagrzewnica, chłodnica powoli wyrzuca płyn a ten sobie paruje.
Mi ostatnio mechanik powiedział, że powoli mi zaczyna wyciekać płyn przez skorodowaną chłodnicę. Mam zalany Paraflu, a na chłodnicy mam taki różowy nalot. Wytlumaczył mi że płyn chłodniczy zatyka mikronieszczelności w chłodnicy utleniając się i robiąc w około taki różowy meszek. Jak narazie skutecznie zatkało się bo płyn nie ucieka. Sprawdź czy gdzieś chłodnica Ci nie zaczęła przeciekać. Może też znajdziesz jakiś dziwny kolorowy nalot na niej.
W zbiorniczku nic nie bulgocze. No nic, widzę że niestety czeka mnie wymiana tej uszczelki :/ Przecieków to już szukałem nie raz, niestety nic widać.
Nie dymi ci auto bardziej, niż zwykle? Wiem, że teraz ciężko to obiektywnie określić, ale powinno z wydechu na gorącym silniku pachnieć glikolem jakby sobie podpijał.
Jakoś specjalnie bardziej na biało nie dymi, jak to zima. Za to spod maski to czuć mocno słodki zapach płynu, nawet otwierać nie trzeba maski - z daleka odrazu czuć.
Skoro czuć pod maską, to tam tkwi przyczyna. Nie sądzę, że jest nią uszkodzona uszczelka głowicy
Tylko mechanik zapuścił do zbiorniczka płyn do sprawdzania uszczelki pod głowica, no i niestety ten odbarwił się (nie wiem na jakiej zasadzie on działa). To płyn przy uszkodzonej uszczelce pod głowicą nie wycieka na zewnątrz bloku ? Czy jednak może i stąd ten zapach w komorze ?
Musiałoby Ci wydmuchać uszczelkę od kanału wodnego do rantu bloku. Nie wiem, jakie musiałoby być tam ciśnienie
Ten magiczny proszek to jest pic na wodę, tak naprawdę to nie zabarwia się tylko na nowym płynie. Skoro czujesz zapach glikolu (właśnie taki słodki) pod maską to jak mówią koledzy - tam szukaj przyczyny. Wyciek nie jest wielki, więc ciężki do zdiagnozowania. Na początek sprawdź odpowietrzniki układu, dokręć opaski zaciskowe na wszystkich wężach. Sprawdź potem same węże wodne, łącznie z tymi idącymi do nagrzewnicy.
Jak nic nie wypatrzysz, to masz dwie opcje:
- poluzuj nakrętkę na zbiorniczku wyrównawczym tak, żeby uszczelka nie trzymała. tak pojeździj o obserwuj stan płynu w zbiorniczku. jak przestanie uciekać, kup nowy korek (na allegro, taki na 1.2bar - powinieneś mieć zaznaczone na swoim jakie ciśnienie puszcza). jak dalej będzie lecieć, to punkt 2
-pod przewód powrotu do zbiorniczka podpinasz kompresor albo pompkę i nabijasz 0,8-1bar ciśnienia i szukasz tak wycieku. Już samo uchodzące powietrze pokaże ci, że gdzieś leci - powinno wywalać płyn. Operację rób na letnim silniku, tak 50 stopni żeby nie odparowało. Gdzieś musi uchodzić.
Jak płyn się odbarwił,to w płynie są spaliny-czyli dwutlenek węgla.Kompresja idzie w płyn,może być uszczelka,pęknięta głowica.Jak rano odpalasz samochód,to czy na wszystkich cylindrach zapala?.Jeśli nie, to płyn jak jest zimny spływa do cylindra.A podczas jazdy tą nieszczelnością idzie kompresja.Powinieneś mieć wtedy też twardsze węże od płynu.
Uprawnienia
Odpowiedz z cytatem
