Cos tam moja Alfa ostatnio przegina,co chwile cos sie z nia dzieje ale do zeczy! Wczoraj rano po mroznej nocy (-10) mialem duzy problem z odpaleniem auta,tzn. zapalila bez wiekszego problemu ale strasznie przerywala i po ok. minucie gasla i tak kilka razy!Nie chcialem juz meczyc aku wiec pojechalem do pracy a po powrocie chcialem ja jeszcze raz odpalic i juz wogle nie odpala,rozrusznik kreci a autko nic!Wymienilem filtr paliwa bo pomyslalem ze to to ale nic to nie pomoglo,wogle zdziwilo mnie bo w starym filtrze bylo bardzo malo ropy a gdzies czytalem ze powinno troche tam jej byc a umnie bylo gdzies tak ok.0,5l.Auto zachowuje sie tak jakby nie dostawalo paliwa,dodam jeszcze ze dzien wczesniej mialem przypadek-wracajac z pracy Alfa zgasla mi podczas jazdy 3 razy,musialem odczekac jakas minute o odpalalo,potem juz bylo ok! Zauwazylem jeszcze ze pompa elektryczna w baku dosc glosno pracuje,takie dziwne bzykanie im zimniej tym glosniej!Skonczyly juz mi sie pomysly bo wtryski sprawdzone,jeden troche odstaje od normy ale nie ma tragedi,pompa wysokiego cisnienia byla jakies 4 miesiace temu regenerowana wiec powinna byc ok,swiece nowe,filtr paliwa wymieniony i juz sam nie wiem,auto od wczoraj stoi!