witam wszystkich
nigdy nie mialem takich komedii z samochodem
to juz jego bodajze 4 zima i od 2 dni jak przyszly duze mrozy samochod mi gasnie podczas jazdy. Przy hamowaniu jak tylko wcisne sprzeglo obroty skacza i spadaja ponizej 1 tysiaca i alfa od razu gasnie:/
i obojetnie czy na benzynie czy na lpg.
nie wiem czy tez tak macie...ale zanim samochod sie rozgrzeje i temp dojdzie do tych 50c chociaz...to ledwo jedzie, gaz jest taki ciezki i malo co reaguje...
alfa stoi na noc w garazu
nadmienie jeszcze, ze jak bylo cieplo tez nie mialem problemu z porannym odpalaniem.
a teraz wyglada to tak
co robic?