witam. 2,4 jtd 110 kW.
MSCF i komunikat o niskim ciśnieniu oleju początkowo pojawiał się po zgaśnięciu silnika w trakcie jazdy (możliwe, że było to jeszcze nim przyszły mrozy). zauważyłem to w momencie np. dojeżdżania do skrzyżowania - zdejmując nogę z gazu i wyhamowując silnikiem. zmieniłem technikę jazdy i dojeżdżając do skrzyżowania wciskałem sprzęgło i dojeżdżałem na wolnych obrotach. jakiś czas było ok. teraz problem się nasilił. silnik odpala tylko na chwilę, a czasami wcale. pochodzi krótki czas na wolnych obrotach i gaśnie samoczynnie. do domu auto wróciło niestety na sznurku. wymieniłem dziś filtr paliwa. nic nie pomogło.
jeszcze kilka ewentualnych wskazówek: paliwo letnie ale z dodatkiem skydd, garaż nieogrzewany, około -7 stopni, wczoraj cały dzień pod chmurką -10 stopni, komunikat o niskim ciśnieniu paliwa nie pojawia się tak często jak komunikat MSCF, mam wrażenie jakby silnik pracował nieco głośniej, w silniku jest oczywiście właściwy stan oleju.
czy przejmować się komunikatem o niskim ciśnieniu oleju (podkreślam - pojawiającym się po zgaśnięciu silnika), czy jest to tylko informacja komputera o braku pracy silnika, która jest spowodowana inną przyczyną?
a może komuś opisane objawy nasuwają jakieś pomysły co do przyczyny gaśnięcia. wiem, może być ich mnóstwo, jednak proszę o podpowiedź.
owszem, używałem szukajki i wiele przeczytałem na ten temat. pozdrawiam