Tak, do wahacza.
Tak, do wahacza.
Kto chce szuka sposobu,
kto nie chce szuka powodu.
155 V6 LPG-163 KM-była
156 V6 LPG-190 KM-była
147 2.0TS 150 KM Selespeed LPG.-była
166 2.0 V6 TB -215 KM- LPG-była
Giulietta 1.4 TB -207KM -LPG -jest
Lancia Delta 1.8 TBI 283KM -jest
Zobacz czy jak montowałeś z powrotem wszystko do kielicha to czy sprężyna z tą gumą dobrze Ci usiadła na gnieździe, o który się opiera od góry. Jak ja składałem to właśnie nie ułożyła się prawidłowo, wyboczyło ją trochę i zahaczała o wahacz, na dodatek nie dało się dobrze wpasować wszystkiego w kielich. Na szczęście zorientowałem się i poprawiłem i nie wiem jak mogłoby to skutkować w jeździe. Na pewno źle.
Odnośnie wymiany. Łączniki staba odkręcajcie na opuszczonym samochodzie (bez koła, podkładamy coś pod wahacz i opuszczamy) bo wtedy nie ma nacisku na sworznie łączników i wychodzą bez problemu, ew WD40 i kilka stuknięć młotkiem.
Nie trzeba odkręcać zwrotnicy od wahacza dolnego ale wtedy trzeba trochę kombinować przy wkładaniu tej długiej śruby w wahacz górny bo nie chce się zmieścić obok sprężyny..ale da się
Spróbuj jeszcze raz, uda się
nie trzeba żadnych ścisków do sprężyn, jak na moje oko nie rozkręciłeś dolnej długiej śruby, na której trzyma się amor, a nawet jeśli ją osunąłeś to i tak trzeba trochę pokombinować aby te dwie łapy poszły w dół a tym samym cała kolumna, ja jak to robiłem na lewarku to nawet po rozebraniu wszystkiego pomagałem sobie nogą stając np: na tarczy i w dół naciskając. I nic tam innego niema jeśli robiłeś jak na zdjęciach, czyli jeszcze łącznik i sworzeń górnego wahacza
A więc powiem szczerze ze tak jak pisałem nie udało mi sie rozlączyć łączników stabilizatora. Prawdopodobnie dlatego nie udało się zdemontować całej reszty. Wciąż pozostaje kwestia pisków, szarpania kierownicą.. ale myślę że gdy rozkręcę to się wyjaśni..
Około 45 minut mając ściagacz do sworzni troche wd40 grzechotke i porządne imbusy no i robiąc to co najmniej drugi raz.
Są dwie opcje wymiany wahacza - ta z wyciaganiem łapy, oraz druga którą ja stosuje - czyli wyciagniecie śruby od wahacza górnego przez zwoje sprezyny, łapa zostaje na miejscu a my po prostu wyciagamy srube wybijamy sworzen i wyciagamy wahacz,
jest jedna wada tego - sruba nie za chętnie wychodzi,.
Ja mam ją odwróconą i nie mam problemu, ale przy pierwszej wymianie moze byc nie wesoło.
Co do twojego sposobu.
Odkręcasz łacznik stabilizatora, śrube wahacza dolnego łaczaca go z widełkami, odkrecic mozesz koncówke drazka kierowniczego, 4 śruby z kielicha.
Łapiesz za sprezyne/amor i ciagniesz do siebie.
tak zeby widełki zeskoczyły z gumy, jak juz bedą luzńe to wtedy intensywnie ściagasz w dół.
kolumna wychodzi z łapy amora i łape masz teraz luźna - chwila kombinownia i łape wyciagniesz bez problemu na zewnatrz.
problematyki brak. trzeba tylko miec do tego zdrowie.
Jeszcze opcja 3 - tniesz śrube od wahacza górnego, dosztukowujesz nową i po prostu składasz.
147 powodów do zadowolenia
mbos czy zdjagnozowałeś to obcieranie to może być półoś tarcze klocki ?
kolego mam ten sam problem przy ostrym hamowaniu szlifuje jakby klocki sie kończyły a nie dawno wymieniałem cały zestaw klocek i tarcz i tez mnie to zastanawia.
a co do wahaczy górnych męczyłem się ale udało mi sie wyciągnąć górną śrubę między sprężyną tylko z tego co słyszałem dokręca się je juz w pozycji jakby było założone koło ja tego nie zrobiłem i juz czeszczy
Ostatnio edytowane przez buszmeno ; 19-04-2012 o 23:55