GDYBY BÓG NIE WYMYŚLIŁ ALFY ROMEO CHODZIŁBYM PIESZO !!!
Wymień go jak najszybciej, bo to wężyk podciśnienia regulujący geometrię turbiny.
jak mniemam coś ważnego
powiem szczerze, że dopiero wczoraj to zauwazylem więc pewnie jezdze juz z wyrwanym od pewnego czasu...
Za wiela się nie znam więc proszę o info za co to jest odpowiedzialne? i czy coś powinno być nie tak gdy jezdzilem...?
Przyznam sie , że swieci mi sie check cały czas od pewnego czasu jak tylko włącze silnik... Komp pokazywał coś z powietrzem... czyzy to???
Tam od tej białej kostki idą 2 węże... jeden własnie idzie do tego co sie ujeb...
a drugi idzie gdzie tam w dół również gdzieś tam wchodzi niżej w coś...
Oświeci mnie ktoś troche...?
Dzieki z góry
GDYBY BÓG NIE WYMYŚLIŁ ALFY ROMEO CHODZIŁBYM PIESZO !!!
Turbo nie jest bez tego wężyka regulowane więc silnik nie dostaje tyle powietrza ile powinien. Przez to zapisuje błąd. Dłuższa jazda w takim stanie spowoduje zapieczenie się zmiennej geometrii i potrzebne będzie czyszczenie turbo.
Układ podciśnienia idzie od strony silnika ze zbiorniczka podciśnienia do elektrozaworu vgt przy chłodnicy ("kostki"). Drugi wężyk wychodzi z niego, idąc do gruszki sterującej bezpośrednio geometrią turbiny. Ten wężyk też lubi się rozszczelnić.
Dodatkowo po wymianie urwanego wężyka powinieneś zauważyć poprawę w gaszeniu silnika- nie będzie żadnych drgań.
A jak gasisz samochód to telepie budą?
czarna magia dla mnie, załuje ze nie znam się na tych rzeczach ale wszystkiego człowiek nie może wiedzieć, a uczymy sie przecież całe życie
Czyli jeszcze raz... Na pewno trzeba włożyc z powrotem ten wężyk w ten cycek...a czy można zastąpić ten wężyk innym? np taki od spryskiwaczy taki twardszy troszeczke...chodzi mo i to czy liczy sie sztuka czy musi byc jakiś?
Proszę jeszcze o informacje jak zobaczyc, wyczuć czy nie zapiekły sie te łopatki???
Czy czyszczenie turbo to jakaś filozofia?
i gdzie jeszcze sprawdzić te węże ( można na foto najlepiej pokazac) - tam gdzie pisałem , że idzie w dół i wchodzi w coś tak ???
Fakt faktem budą trzęsie przy gaszeniu i na wolnych
owszem telepie... przy gaszeniu i na wolnych obrotach również...
stawiałem na poduszke pod silnikiem lub skrzynią... a tu jednak takie coś...
GDYBY BÓG NIE WYMYŚLIŁ ALFY ROMEO CHODZIŁBYM PIESZO !!!
Jeśli chcesz wymienić wężyki to najlepsze będą takie od przewodów paliwowych lub hamulcowych.
W sklepie motoryzacyjnym powinni Ci je dobrać odpowiednio.
Załóż wężyk, skasuj błędy i zobacz jak będzie jeździć i czy dalej będą błędy.
Telepanie budą powinno zniknąć.
narazie przymocowałem ten sam wężyk , tylko go troszke skruciłem...
rozumiem, że musi mieć taką samą średnice w środku tak? czy może być grubszy troche (oczywiscie z umiarem) i na koncu na tym cycku wziąże opaską...
póki co telepanie nie ustało, nadal telepie
jeszcze chce sprawdzic weże do ic
rozumiem, że to wąż ten od lewej lampy tam nizej co idzie wzdłóż lewej strony pod tym plastikiem i skreca i wchodzi za aku tak??? czy on tez moze byc przyczyną tego, iż do 2-2,5 spokojnie przyspiesza a potem jest ok
GDYBY BÓG NIE WYMYŚLIŁ ALFY ROMEO CHODZIŁBYM PIESZO !!!
Żeby się przekonać jak gładko i cicho powinien gasnąć silnik trzeba zrobić prosty teścik. Odkręć osłonę górną silnika i zlokalizuj dźwignię klapy gaszącej. Jest zaraz przy grubej rurze dolotowej (o której pisałeś) przy wejściu jej do kolektora ssącego. Dźwignia to mały łuczek z bolczykiem, na który jest nałożony jest czarny plastik. Przy szczelnym (podczas gaszenia silnika) układzie podciśnienia dźwignia obraca się o 90 stopni i na chwilę zostaje na dole, potem wraca. Naciskając ręcznie na ten czarny plastik do oporu i przytrzymując chwilę na dole silnik gaśnie bardzo gładko. Usiądź w aucie, pozamykaj drzwi, ręce na kierownicy i niech druga osoba zgasi ręcznie. Będziesz miał porównanie. Tak powinien gasnąć silnik za każdym razem. Jeżeli jest inaczej to układ podciśnienia jest nieszczelny.
Ostatnio edytowane przez mac!ek ; 05-06-2012 o 18:11
GDYBY BÓG NIE WYMYŚLIŁ ALFY ROMEO CHODZIŁBYM PIESZO !!!