Witam drodzy Alfiści Mam problem ze swoją Alfą i szczerze nie wiem już co robić więc proszę o pomoc jeśli mielibyście jakieś pomysły co do rozwiązania mojego problemu. Zaznaczam że przeczytałem wiele tematów o kontrolce wtrysku ale nie znalazłem dokładnie tego co jest u mnie lub źle to zinterpretowałem. Postaram się opisać dokładnie problem choć to nie łatwe.
Ale do rzeczy:
Zacznijmy od zimnego silnika. Alfa odpala bez problemu, jednak zanim się rozgrzeje jedzie powoli ospale, a gdy chciałbym przyspieszyć auto gwałtownie przerywa i zapala się wtrysk, w tym czasie nie reaguje na gaz, dopiero po chwili kontrolka gaśnie i auto jedzie dalej (choć nie zawsze tak jest, czasami kontrolka jak gdyby się "zawiesi" i obroty spadają i się podnoszą i tak w kółko aż do momentu gdy kontrolka zgaśnie, wtedy stabilizują się). Przy ciepłym silniku również to się zdarza. Nie da się dynamicznie przyspieszyć, bo auto gwałtownie przerwie i zapali się wtrysk. Następnie np. stojąc na światłach obroty spadają poniżej 1000 i miga wtrysk. Ale najgorsze że nie jest to tylko migająca kontrolka ale właśnie to że gdy się zaświeci, to silnik tak gwałtownie przerywa, szarpie, jest to bardzo uciążliwe więc staram się nie pchać w korki na mieście i jeździć delikatnie bez przyspieszeń. Na trasie jeździ w porządku, nie zapali się wtrysk, chyba że jest to moment w którym się zatrzymuje, wtedy objawy są takie jak opisałem przy stawaniu na światłach.
Chciałbym zaznaczyć że byłem już u paru mechaników ale żaden nie widzi problemu (albo nie chcę go widzieć) lub odsyła mnie do "lepszego", twierdząc że nie ma czasu.
Dlatego drodzy Alfiści proszę was o pomoc, jeśli możecie podpowiedzcie coś
Mam nadzieję że opisałem problem w miarę dokładnie.
Z góry dziękuje za pomoc