Witam. Problem jak w temacie tyle że w Lancia Lybra 2000r (mam nadzieję że admin się nie obrazi). Umieściłem wpis tutaj bo chłopaki z forum lancii napisali że to auto tak ma...Bez komentarza. Jednak do rzeczy.
Auto pali na trasie przy prędkości 120km/h 8,7l!!!! Sprawdzone wielokrotnie. Z tego co wiem i jak pali innym to około 2L za dużo. Co robiłem z problemem. Sprawdzony rozrząd. Jest ok (podobno . Wymieniłem świece. NGK. Wymieniłem termostat bo był strzelony.
Byłem w 2 warsztatach na diagnostyce kompleksowej (tak panowie twierdzili) I Nic nie wykazało. Twierdzą że wszystko jest ok. Czyli na zasadzie ten silnik tak ma. Wkurza mnie niemożliwie to powiedzenie Sprawdzałem wczoraj wtryskiwacze metodą chałupniczą. Wyciągłem listwę a tata kręcił. Wizualnie jest jednakowa mgła. Wymieniłem jedną uszczelkę pod wtryskiem bo była zmasakrowana. Zgniła...Ale wątpię żeby to były przyczyna takiego apetytu na paliwo. Filtry nowe. Olej nowy.
Z takim spalaniem autko już kupiłem. Aha. Przepustnica czyściutka. Węże posprawdzane pod lupą.Silnik chodzi ładnie. Odpala na rys. Zero falowania. Jak mocno dałem mu po garach to słychać taki lekko metaliczny podźwięk z silnika. Miałem to kiedyś w punto i facet coś ustawiał lampą stroboskopową. Bodajże spalanie stukowe czy coś takiego Niby wszystko cacy a jednak... No kurcze panowie ratujcie. Bo ja na paliwo nie narobie. Nie pytajcie ile pali w mieście bo wole nawet nie mówić........
PS. Auto wydaje mi się słabiutkie jak na 130koni. Ale może to odczucie względne. Lecz mam porównanie z wieloma innymi autkami. Pozdrawiam i bardzo wszystkim z góry dziękuję za pomoc. Dodam również że kolega ma ten sam silnik i autko na trasie pali 7l. WIdziałem na własne oczy i przejechaniu 1300km do holandii. On jest w szoku że mi tak chlipie!