Witam,
Dopadła mnie ta przypadłość: przeładowanie turbo:-(
Sprawdzałem, na biegu jałowym, przy ostrym przygazowaniu tak do 4tyś wodzik ani drgnie...
Jednak probowałem ruszyć wodzikiem za pomocą śrubokręta i wodzik rusza się i stąd pytanie:
Jak lekko ten wodzik powinien się ruszać?
ręką nie mam szans go ruszyć - przecież w gruszce sterującej tym wodzikiem jest też spręzyna - mam wrażenie że opór jaki stwarza ten wodzik jest tylko wynikiem działania tej sprężyny, czy wodzik powinien chodzić super lekko?
Jakie ciśnienie powinno ruszyć wodzik? 0,7 Bara? czy mam racje?
Proszę o pomoc
Czujnik ciśnienia bezwzglednego w kolektorze wyczyszczony
EGR zaślepiony
Przepływomierz sprawny - jechałem z odłączonym - dużo słabsza
instalacja szczelna