Jutro mechanik zabiera na lawete i dam znać w najbliższym czasie co jest.może w 2 tysiach uda się zmieścić.pozdro
2 tyś to na same części Dolicz jeszcze z1500 za robote (conajmniej) :/
- - - Updated - - -
Jeśli masz zasobny portfel remontuj silnik Jeśli nie to za 2 tysie możesz kupić silniczek z angola. Ogólnie ja bym wybrał tą drugą opcje
W dzisiejszych realiach bez problemu robi się remont takiej jednostki i na pewno bardziej sie to opłaca niz drugi silnik nie wiadomego pochodzenia z nie wiadomym stopniem zuzycia.Szeroki wybór częsci i wcale nie sa juz teraz az tak przesadnie drogo
Z tym że mechanik który będzie przywracał sprawność zrobi to z pasją. A nie jak większość aby sztuka
Ja tam sobie robie z pasją i silniczki latają
Wytrwałości życze i żeby maszyna staneła na koła
Jak będziesz wiedział co było przyczyną zerwania paska to się pochwal.
Pewnie naturalne zużycie i przebieg...
Lub kupno auta za flaszke i ostre katowanie silnika- bo to przecież AR wiec trzeba w pipe wstawić przy kumplach. Z racji iz auto za flaszke to po kupnie rozrzad nie wymieniony a skoro Żolty pyta o wspomaganie to i napewno o takim czyms jak bagnet od oleju nie slyszal.. Kolejna 156 zabita. Smutne ale prawdziwe.
Ostatnio edytowane przez Masa625 ; 01-01-2013 o 22:08
[C