Ok. mozecie się troszę popastwić na mnie.
Moja 156ka stała kilka dni zasypana śniegiem tak że jej nie było widać.
Chciałem ją dziś odpalić. Po przekręceniu kluczyka alarm pośpiewał w różnych tonacjach i nie odpalił.
Pomyślałem, akumulator... chciałem go odłączyć i podładować ale po odpięciu klem, włącza się jakiś cichy alarm (porównywalny do odgłosu budzika elektronicznego)
Jak wyjąć to cholerstwo i wyłączyć ten dzwięk. Czy przed odłączeniem akumulatora, muszę coś odłączyć jeszcze.
z góry dzięki i z dolu