Witam,
wsiadam rano do auta a tu sprzęgło jakby "wpadło" do połowy swojego ruchu, biegi wchodzą normalnie, na 70 km jakie dziś zrobiłem, miałem dwa razy problem ze zgrzytnięciem przy zmianie i troszkę jakby trudniej wchodziły... Pedał nie odbija do końca, ale sprzęgło się nie ślizga, chodzi normalnie, zajrzałem pod spód i chyba troszkę się spocił, tzn na obudowie sprzęgła jest coś, bardzo niewiele ale jednak. Może mam zapowietrzone sprzęgło? Jak się zabrać do tego... Jaki tam jest płyn, to ten sam, co od wspomagania? HELP!! :cry: