Witam
Jak w temacie.
Moje auto czasem potrafi cierpieć na zbyt wysokie obroty (około 1000obr) na biegu jałowym, pojawiające się po dłuższych podróżach w cieplejsze dni (takie mam wrażenie)
A więc: silnik nie wykazuję żadnych zmian w pracy, moc jak zawsze, marchewa nie świeci, ECU po podłączeniu kompa nie wykazuje żadnego błędu, termostat sprawny.
auto nie cierpi na "falowanie" z którym ostro walczyłem rok temu, do dziś jest OK - moja wygrana
przepływka nowa BOSCH (ma już rok, wydaje się że jest OK.),
rurka od przepustnicy szczelna,
przepustnica czysta (czyszczenie nie nie zmienia),
przewody nowe oryginalne,
fajki nowe oryginalne,
świece NGK (mają rok wydaje się że są OK.),
cewki wymienione na używki są OK.(z poprzednimi był problem),
nowy rozrząd + wariator (oryginalne, nie z allegro),
nowy termostat.
w zasadzie do pracy silnika nie mogę się przyczepić, pracuje bardzo równo w cyklu mieszanym pali 8l w trasie spada do 6,5-7l (w mieście wiadomo więcej, nie sprawdzałem bo pokonuje małe dystanse rzędu 2-5km)
Co może dolegać temu silnikowi...? Czy może ja się czepiam