Witam.
Od wczoraj mam dziwny problem z moja Alfetta. Wczoraj przyjechalem do Polski i od razu spac oczywiscie. Po paru godzinach chcialem pojechac do kolegi i moja luba dziwnie sie zachowywala. Mianowicie odpalam autko i silnik strasznie nierowno chodzi, male strzaly z wydechu, gaz do deski i tylko 2500 obrotow!!!! Zadna kontrolka sie nie swieci, odpiecie przeplywki nic nie zmienia. Probuje kilka raz i nic, dalej to samo. Gdy silnik sie nagrzeje wszystko wraca do normy. Nie ma straty mocy, znowu sie wkreca na obroty, wszystko jest super. To sie dzieje tylko gdy jest zimny silnik. Tydzien temu wymienilem sonde ale watpie zeby miala to jakis wplyw. Sprobuje ja na zimnym silniku odlaczyc i zobacze co sie wydarzy. Pierwszy raz moja Alficzka tak zachorowala((((
Moze macie jakies sugestie??? Moze jakis dziwny czujnik tem. o ktorym nic nie wiem??? Zmiana paliwa????
Pozdr.